|
| Przeczytano: 780/1913387 razy (od 2022-07-30)
ARTYKUŁ | ![](sylwetki/boczek2.gif) | | ![](sylwetki/boczek3.gif) | |
|
II Towarzyski Półmaraton w Turku | Autor: Łukasz Panfil | Data : 2014-01-20 | 12 stycznia w blisko 30-tysięcznym Turku odyła się druga edycja koleżeńskiego półmaratonu. Dla mnie jako wieloletniego obserwatora tej formy aktywności w moim "klubowym" mieście rzecz absolutnie nadzwyczajna. Przez wiele lat masowy poziom najprostszej formy ruchu w tym regionie był niemal zerowy. Biegaczy ulicznych można było policzyć na palcach jednej ręki.
![](foto/_ilust/2014/tur4pol1.jpg)
Na dzień dzisiejszy wychodząc na trening człowiek nie wie kogo spotka. Prawdopodobieństwo, że spotka jest duże, ale czy trafi na znajomego to już zupełna niewiadoma. Turek zaczął biegać. W koleżeńskim półmaratonie wzięły udział 32 osoby. Chętnych było znacznie więcej, ale z przyczyn losowych nie mogły w imprezie wziąć udziału. Inicjatorem przedsięwzięcia jest Zbyszek Zając, człowiek o którym bez cienia przesady można powiedzieć, że narodził się na nowo. Zbyszek ważył już 118 kilogramów - wybacz Zbychu za obnażanie tych "ciężkich" faktów. Jako sportowo aktywny niegdyś nastolatek był fascynatem sportu, jednak różne okoliczności sprawiły iż dziedzina ta nie sięgnęła go swoimi motorycznymi mackami.
Przed 30-tką wciąż marzył - "mógłbym przebiec maraton, byłoby fantastycznie". Po 30-tce będąc w kategorii "+100" myśl przyjęła nieco inną formę - "mogłem przebiec maraton, mogło być fantastycznie". Zbychu traktował maratońskie szlaeństwo jako niespełniony sen z przeszłości. Jakiś implus sprawił, że wsiadł na rower. Wyjeździł parę tysięcy kilometrów, trafił do klubu wagowego "under 100kg" i wówczas zatliła się myśl o bieganiu. Zaczął. Szło mozolnie, po pierwszym treningu trafił do ortopedy. Pierwsza dyszka ponad 70 minut, kolejna 63, 52, 49, a dziś po 20 miesiącach biegania hasa sobie w 42 minuty. Przebiegł maratony we Wrocławiu i Budapeszcie. "Jestem innym człowiekiem" - tak mówi dziś 85 kilogramów Zbyszka.
![](foto/_ilust/2014/tur4pol2.jpg)
Turkowska "Połówka" wiodła z rynku, ulicami miasta do mety zlokalizowanej w miejscowości Poroże. Na finiszującą grupę biegaczy czekały medale oraz ogniskowa biesiada. Atmosfera była czynnikiem, który zapewne stanie się głównym magnesem imprezy w kolejnych latach.
Pomysłodawca Zbyszek mimo iż kilkadziesiąt imprez biegowych zaliczył, porad organizacyjnych zasięgał u prekursora biegania w Turku - Krzyśka Tomaszewskiego. Krzychu to postać w lokalnym środowisku maratońskim szczególna. Pierwsze starty w biegach ulicznych zanotował w 1987 roku. Od tego momentu, nieprzerwanie i regularnie startuje do dziś. Przez pierwsze 10 lat był na tej turkowskiej, biegowej, bezludnej wyspie niczym Chuck Noland grany przez Toma Hanksa w "Cast Away". Nie wiem czy na treningach rozmawiał z butami tak jak Hanks z piłką, wiem jednak że musiał być niezwykle odporny na nieprzychylne komentarze i gesty przechodniów. Tym uporem doszedł, a raczej dobiegł do niespodziewanego poziomu. Podczas Maratonu Warszawskiego w 2001 roku minął linię mety z wynikiem 2:29:43. Czas nie był przypadkiem, Krzysiek już wcześniej osiągał świetne rezultaty np. 2:30:38 we Wrocławiu "99, 2:34:54 w Dębnie 2001 czy 2:35:46 w Warszawie "97. Dychę pokonywał w 33 minuty i seknundę a połówkę w nieco ponad 71 minut. Doświadczenie Krzycha jest ogromne.
![](foto/_ilust/2014/tur4pol4.jpg)
W stawce 32 zawodników poknujących niedzielne kilometry półmaratonu było kilku zawodników z wyczynową przeszłością. Był Jurek Urbańczyk wychowanek "Maratonu" Turek, a w latach późniejszych reprezentant "Wawelu" Kraków. Jurek ma w swoim biogramie rewelacyjne rekordy życiowe: 8:22 na 3000m, 14:32 na 5000m i 8:52 na 3000m z przeszkodami. Był też Zbyszek Ryczyński, który przed dwudziestoma laty biegał 3km w 8:28. Był też średniodystansowiec Sławek Jakubowski i były sprinter Zbyszek Dawid. Swoją obecnością zaszczycił również wicedyrektor turkowskiego liceum - Albin Zańko.
Oczywiście nie istniał żaden podział ani hierarchia - wszyscy biegli razem, grupa wypracowała tempo odpowiednie dla wszystkich uczestników. W pełnym składzie dobiegli do mety i przy ognisku celebrowali ukończenie drugiej edycji Towarzyskiego Półmaratonu Zimowego. Nikt nie ma wątpliwości, że co najmniej w tym samym składzie spotkają się w tym samym miejscu za rok.
![](foto/_ilust/2014/tur4pol3.jpg)
Lista zawodników którzy pokonali II Towarzyski Półmaraton Zimowy w Turku:
- Krzysztof Tomaszewski
- Zbigniew Zając
- Zbigniew Dawid
- Włodzimierz Chajdas
- Zbigniew Kuglarz
- Jan Kotłowski
- Anna Bugajak
- Marcin Pietrzak
- Andrzej Wojciechowski
- Marek Brzustowicz
- Tomasz Fabiański
- Dariusz Trocha
- Szymon Jesiołowski
- Rafał Straszewski
- Mateusz Gawlik
- Tomasz Andruszewski
- Mariusz Mikołajczyk
- Zbigniew Ryczyński
- Konrad Kosecki
- Karol Serafiński
- Antoni Jakubowski
- Albin Zańko
- Marcel Chodakowski
- Artur Markiewicz
- Wojciech Jakubowski
- Sławomir Jakubowski
- Piotr Antonów
- Janusz Rupnik
- Jerzy Urbańczyk
- Czesław Werner
- Ewa Werner
- Katarzyna Werner
![](foto/_ilust/2014/tur4pol5.jpg)
![](foto/_ilust/2014/tur4pol6.jpg)
![](foto/_ilust/2014/tur4pol7.jpg)
|
| | Autor: dyniol, 2014-01-20, 09:17 napisał/-a: Warto wspomnieć, że w 2012 r. odbył się I Towarzyski Maraton, w którym wzięło udział kilkanaście osób. Wspominając tamten bieg jestem pewien, ze impreza była doskonała. | |
|
| |