| Autor: roszada, 2024-12-30, 09:37 napisał/-a: Tak jak nie byłoby biegu maratońskiego bez legendy o Filippidesie, tak nie byłoby maratonów w Bostonie , Berlinie, Tokio gdyby nie pomysł barona Pierre de Coubertin aby zorganizować taki bieg na Igrzyskach Olimpijskich. Pierwszy raz w historii organizatorzy Igrzysk Paris 2024 zorganizowali maraton dla amatorów. Po ponad trzyletnich kwalifikacjach i w końcowym efekcie losowaniu uzyskałem możliwo¶ć startu w tej imprezie obok 20023 uczestników ze 127 krajów. Bieg odbył się w godzinach nocnych z 10 na 11 sierpnia a więc tak jak nakazuje tradycja - ostatniego dnia Igrzysk. Przeżycie nieprawdopodobne. Biegniesz obok najważniejszych zabytków Paryża. Obok znicza olimpijskiego a przede wszystkim obok 20 tysięcy podobnie jak ty zakręconych i szczę¶liwych ludzi, którzy w większo¶ci przestali spogl±dać na zegarki w jakim czasie przebiegli ostatni kilometr. Przestało być ważne czy zmie¶cisz się w trzech czy w pięciu godzinach. Dodatkowym bonusem było towarzystwo Amelie Mauresmo, Martina Fourcade, Marie Jose Perec i wielu innych znakomitych sportowców. Organizatorzy dokonali też chyba historycznej rzeczy. Owszem opublikowali wynik dla każdego biegacza ale nie było rankingu. Na moim profilu było napisane "Jeste¶ zwycięzc± Marathon Pour Tous Paris 2024 - pierwszy na zawsze" . Chyba lepiej nie można było zobrazować maksymy twórców nowożytnych igrzysk, że najważniejszy jest udział. W naszych głowach pozostanie jednak ¶wiadomo¶ć, że na zawsze będziemy pierwszymi amatorami, którzy przebiegli maraton na Igrzyskach Olimpijskich. |