Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [2]  PRZYJAC. [10]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Marco7776
Pamiętnik internetowy
Bieganie w miejscach nieoczywistych

Marek Ratyński
Urodzony: 1976-07-12
Miejsce zamieszkania: Warszawa

Liczba wpisów - 77
2025-04-17
Deszczowy Zurich (czytano: 356 razy)

Startujemy z mostu Quaibruck, z jednej strony mając przepływającą przez miasto rzekę Limmat a z drugiej wody naturalnego, polodowcowego Jeziora Zuryskiego...

Ten blog zatytułowałem: „Bieganie w miejscach nieoczywistych” i Zurich jest dla mnie właśnie taką lokalizacją. Wcześniej myśląc o tym mieście wyobrażałem sobie, że jest wiele „ciekawszych”, bardziej atrakcyjnych pu...


2025-01-06
2024 - resume (czytano: 1241 razy)

Mój piętnasty „sezon” biegowy zakończyłem z 2974 km „na liczniku”. Od kilkunastu lat biegam w okolicach 3000 km rocznie (z rekordowym, pandemicznym, 2020, kiedy pokonałem 3800 km).Od wielu lat najważniejszymi startami pozostają maratony (i ultramaratony), trzy-cztery rocznie. Uzbierało się ich już 46, w sam raz żeby świętować 50-ty na pięćdziesiąte urodziny.Dlaczego nie wię...

2024-11-25
Kanapka ze śledzioną czyli Maratona di Palermo (czytano: 1797 razy)

To był już mój 46 bieg maratoński ale kilku rzeczy doświadczyłem po raz pierwszy: 1) miałem dosyć zawodów po niespełna 8 kilometrach rywalizacji, 2)na kilka kilometrów przed metą wyprzedził mnie pacemaker, który powinien znajdować się 5 minut za mną, 3) nigdzie nie widziałem tyle reklam Aperol-a na trasie. Oniemiałem.
Ale, po kolei: maraton w Palermo był ostatnim wydarzeniem biegowym, w którym b...


2024-07-26
Pierwsza setka (czytano: 2455 razy)

Z nieprzeniknionego mroku wyłania się bielona, murowana kapliczka, lekko przechylona, ze słabo widocznym obrazem wewnątrz kwadratowego wgłębienia. Za chwilę następna. Kieruję światło latarki przed siebie, krzyż, z lewej cichy szum źródełka wewnątrz kaplicy.
Cały czas pod górę, droga krzyżowa na Górę Bardzką skręca w prawo a trasa biegu prowadzi szerokimi schodami ostro w górę, w stronę punktu wid...


2024-05-13
Niechęć biegania (czytano: 1429 razy)

Tylko przez pierwsze 500 m maratonu w Pradze odczuwałem satysfakcję, że tam jestem. Był to moment wystrzału startera oraz takty „Wełtawy” Bedricha Smetany rozbrzmiewające gromko z głośników. Kiedy kilkutysięczny tłum biegaczy opuścił szeroką ulicę Paryską a następnie Most Czecha i skręcił w lewo entuzjazm minął. Nie wrócił nawet na Moście Karola (3 km).Następne kilometry to było żmudne...

2024-01-02
Mój 2023 (czytano: 1476 razy)

Minął czternasty rok na biegowych ścieżkach i ulicach. Kiedy przebiegłem pierwszy maraton, w 2010 roku, myślałem, że będzie to jednorazowe „osiągnięcie” a trwa to już tak długo. W ostatnich dwunastu miesiącach pokonałem niemal 3100 km, w tym jeden ultra i dwa, klasyczne maratony, a także osiem biegów na innych dystansach.
Najważniejszymi zadaniami jakie sobie postawiłem było zakwali...


2023-12-07
Gdańskie ultra (czytano: 1779 razy)

Wybiegam z lasu na przedmieścia Gdyni, osiedle domków jednorodzinnych. Przede mną zawodnik „ordynarnie” idzie po płaskim ! Nie mogę być gorszy. Też sobie pójdę. A co ? Limit mnie nie goni. Tym bardziej, że teraz jest trochę pod górę...
Po raz pierwszy na pomysł startu w Garmin Ultra Race w Gdańsku wpadłem podczas „pandemicznej jesieni” 2020 roku. Szaleńczo szukałem wówczas...


2023-10-18
Upalna Lizbona (czytano: 777 razy)

Jest 21:00. Już za 11 godzin, po raz 43, stanę na starcie maratonu. Ostatni raz zaglądam na pocztę i...bieg przyśpieszony o godzinę ! O rany a gdybym nie zajrzał ? :-I
W pośpiechu zmieniam logistykę. Trzeba dostać się na stację Cais de Sodre, z której odjeżdżają pociągi do Cascais. W tym nadoceanicznym kurorcie będzie bowiem start biegu.
Okazuje się, że o 5 rano, w niedzielę, komunikacja miejska...


2023-07-26
Relacja z nieukończonego biegu (czytano: 2201 razy)

Świta. Docieram do punktu na 73 km, w Bardo. Chwilę wcześniej biegacze dystansu 110 km (Kudowa-Bardo-Lądek) przemierzali kamienisty wiadukt a teraz mogą posilić się ciepłą kaszą z grzybami i odebrać rzeczy z przepaku. Nie jestem jednak jednym z nich. Nie przemierzyłem brukowanej drogi. Podjechałem samochodem po swój worek bo mój udział w biegu zakończył się dużo wcześniej.
To nietypowa relacja, ...


2023-04-06
Paryż czyli depozyt ukryty w pokrzywach (czytano: 874 razy)

Kiedy do startu pozostaje 21 minut wybiegam z metra na Pola Elizejskie z depozytem w ręku. Po prawej brama startowa, przede mną Łuk Triumfalny. Za Łukiem - stanowiska depozytów. Ale do budowli jest jakieś 200-300 metrów ! Biegnę, mijając slalomem uczestników zmierzających na start.
Jestem już na rondzie, jedna ulica, druga, trzecia, to ta właściwa, po przeciwnej stronie okazałego zabytku. Widzę r...



ARCHIWALNE WPISY DO PAMIĘTNIKA





 Ostatnio zalogowani
FEMINA
18:31
Piotr Czesław
18:29
Raffaello conti
18:26
biegacz54
18:25
Pawel63
18:20
Komancz
18:11
Admin
17:17
crespo9077
17:15
AdamP
16:55
damiano88
16:44
rys-tas
16:23
Bartuś
16:17
eldorox
16:12
gora1509
16:10
cierpliwy
15:55
kubawsw
15:46
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |