2015-02-07
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| (czytano: 779 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: https://www.facebook.com/pemirek/media_set?set=a.10101649587240998.1073741861.25712408&type=1&pnref
I Zimowy Półmaraton Gór Stołowych przeszedł do historii....
a wraz z nim mój pierwszy zimowy start górski :)
Ciężko nawet opisać ten cudowny weekend, bez nadużywania ochów i achów.
Na pewno był to jeden z najlepszych wyjazdów na bieg :)
Najważniejsi zawsze są ludzie – a ja przyjechałam w świetnym towarzystwie, spotkałam troszkę starych znajomych, poznałam nowych, pozytywnie zakręconych
Bieg wypadł naprawdę dobrze, jeśli chodzi o wynik w kontekście mojej formy zdrowotnej w ostatnich dniach - czas 3:15:38 i 14 miejsce z 50 kobiet
Pogoda zaskoczyła nas pięknym, białym puchem, podobno były to największe opady śniegu od 2 lat. Biegło się super, choć czasem wpadało się po kolana w śnieg. Zbiegi czasem łatwiej pokonywało mi się techniką dupozjazdu, ale szybko i bezpiecznie ;)
Jak bardzo zimowy pięknie widać na zdjęciach… (piękne fotki Marka Petraszka w linku)
Organizacja jak zwykle u Piotrka Hercoga i Maćka Sokołowskiego były bez zarzutu - zarówno samych zawodów, jak i dodatkowych atrakcji (w pt był wykład Marcin Świerc, w sob po dekoracji spotkanie z Kacprem Tekieli, który opowiadał o wyprawie na Bread Peak Middle, koncert zespołu Hebie Jebbies). Dla mnie najważniejszą atrakcją poza biegową była możliwość skorzystania z sauny i balii pod chmurką przy korzystaniu z chłodzenia w śniegu.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |