2009-09-13
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Mój drugi raz. (czytano: 1320 razy)
To prawda, że każdy ukończony maraton jest sukcesem i to prawda,że każdy jest inny. Mogę już chyba tak napisać, ponieważ dzisiaj zaliczyłam maraton po raz drugi i był on zupełnie inny od tego pierwszego. Po pierwsze poprawiłam wynik o 20 min. (super!), po drugie biegłam w stadzie razem z WILKAMI (ekstra!), po trzecie maraton w Poznaniu chciałam przebiec, zobaczyć jak to jest..., we Wrocławiu, walczyłam o wynik. Tak więc była walka, był ból, był kryzys, było pytanie ..."po co"?...
Ale było też " Spoza gór i rzek, wyszli¶my na brzeg...", rozpaczliwa twórczo¶ć własna "Gdzie jest ta meta, cholera, gdzie jest ta meta...", oraz gło¶ne " Auuuuuuu....."jak to u Wilków bywa.
Tak więc, mój drugi raz, był inny , zapewne nie do powtórzenia.
Jedno tylko się nie zmieniło, a mianowicie - to wspaniałe uczucie dumy i niewypowiedzianego szczę¶cia po przekroczeniu lini mety, które rozpycha od ¶rodka we wszystkich kierunkach i rozchyla usta w szerokim u¶miechu(-:
To, mam nadzieję nigdy się nie zmieni i dane mi będzie przeżywać jeszcze wiele, wiele razy.
ps. Dziękuję WAM WILKI, dali¶my CZADU!!!
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora dyzio1t (2009-09-20,14:02): Dalismy czadu,to prawda,jak i prawd± jest że kazdy maraton jest inny.DY.
|