| Pamiętnik internetowy druga strona mocy
Rafał Galiński Urodzony: 1973-01- Miejsce zamieszkania: Zawiercie/Parkoszowice
Liczba wpisów - 25
|
2018-12-08 | Tylko długie dystanse (czytano: 651 razy)
Tylko maraton i ultra.
Zadziwiający rok, nie wystartowałem na krótszym dystansie w kończącym się roku. Kilka dobrych startów, wiele świetnych, samotnych treningów. Biegi mają inny wymiar w tej chwili, przerzuciłem je na dalszy plan, nieco out of focus.
Starty niosą jednak mocne przeżyci. Kilka punktów głównych z tego roku:
- styczeń w Dubaju i maraton po wielogodzinnej tułaczce po mieści...
| 2016-08-18 | Babki na Medal (czytano: 871 razy)
Zainspirowali nas Duńczycy i ich tradycja biegów: Kvindelob. Stworzyliśmy zatem od podstaw zawody dla Babek w trzech konkurencjach: Bieg, Nordic i Power Walk. Piękna sceneria luksusowego hotelu, jurajskie krajobrazy, prelekcje ciekawych gości, przedszkole dla sportowych mam i legendarna, misternie przygotowana trasa - to wszystko nadało naszym zawodom charakteru. W ostatnią niedzielę impreza odby...
| 2016-05-17 | Power Walk - 10 miesięcy do maratonu (czytano: 720 razy)
Po Koronie Maratonów Polskich, Ironmanie i Mistrzostwach Polski w Maratonie Nordic Walking, przyszedł czas na maraton techniką POWER WALK.
Biegnie się szybciej, z kijkami idzie się inaczej, POWER to bardzo ciekawe doświadczenie.
Dziesięć miesięcy rozwoju Power Walk w Polsce, pierwsza dyszka, półmaraton a teraz królewski dystans. Blisko czterdzieści naszych zawodniczek trenuje z nami i wreszcie...
| 2015-07-16 | Tak się zostaje Karkonoszmanem (czytano: 1150 razy)
…Wtedy to po 4,5 godz. zmagań znajdowałem się na poziomie 350 m n.p.m. a metę zlokalizowano 1250 metrów wyżej. Do Karpacza miałem już tylko jeden podjazd, myślałem, że się nie skończy, pedałowałem bez przerwy pod górę przez 50 minut a gdy zobaczyłem strefę zmian i czekającego tam Wojtka, byłem najszczęśliwszy w Karpaczu (przynajmniej Górnym)….
Triathlon Karkonoski to mała impreza. O...
| 2015-01-19 | Warszawa i Poznań: dwa maratony dla mojej żony Część II (czytano: 1000 razy)
Był chłodna, pochmurna niedziela. Poznań spał jeszcze, gdy w okolicach Grunwaldzkiej gorączkowo poruszały się setki kolorowych postaci.
Punktualnie o godz. 9.00 zabrzmiały Rydwany ognia i 6-tysięczny, kolorowy wąż ruszył w dół Grunwaldzkiej a my wraz z nim.
Pierwsze kilometry były szybkie. Trasa wiodła lekko z górki szerokimi alejami. Po szóstym kilometrze otworzyła się bryła stadionu i t...
| 2014-12-09 | Warszawa i Poznań: dwa maratony dla mojej żony (czytano: 1127 razy)
Warszawa i Poznań: dwa maratony dla mojej żony
Miło będę wspominał te dwa starty i to z wielu przyczyn. Dedykowałem je mojej żonie i pokonałem te 84 kilometry właściwie dla niej. Jako jej towarzysz i wierny zając pobiegłem mój dziewiąty i dziesiąty raz na tym dystansie. Wszak małżonka moja o koronę maratonów walczyła.
Warszawa była piękna, mieliśmy szczęście do fantastycznej pogody, dzień ...
| 2014-09-21 | Kronika wypadków w kraju Pippi (czytano: 1439 razy)
Już miesiąc minął od zawodów w Kalmar. Ciągle żyję tym dniem i przeżywam go po raz kolejny i kolejny. Ironman działa na mnie jak bomba z opóźnionym zapłonem. Jest w nim coś, czego nie można znaleźć w innych zawodach. Sama długość i objętość poszczególnych dyscyplin jest już trudna do ogarnięcia. Szczerze powiedziawszy, nie wyobrażam sobie, jak takie zawody można pokonać na wysokim obciążeniu. Wyst...
| 2014-08-26 | Ironman Sweden, czyli jak zostałem żelaznym człowiekiem (czytano: 1243 razy)
Szwecja, Kalmar, Sobota 16 Sierpnia 2014 r. godz. 4 AM
Czułem powoli motyle w brzuchu. Inni Polacy mieszkający na kempingu postanowili wyjechać bardzo wcześnie – o godz. 4.30. Zatem sen był krótki, spałem może 3 godziny – jak żołnierz w noc przed bitwą.
Ruszyliśmy przed świtem, Przemek, Tomek i ja. Do Kalmar dojechaliśmy szybko, parking tuż przy strefie zmian prawie cały wolny. We...
| 2014-08-03 | Nordic Walking: niby taki banalny okiem biegacza (czytano: 2911 razy)
Stało się, dałem się wciągnąć! Na początku wydawał mi się czystą rekreacją, uprawianą głównie przez osoby starsze. Cóż to za sztuka, przejść się godzinkę z kijami. Jakie może wzbudzać emocje i jaki poziom endorfin generować? Wtedy wydawało mi się, że znikomy. Wielokrotnie mijałem chodziarzy w parku i w lesie, przebiegając obok nich bez specjalnego zainteresowania.
Następnie poznaliśmy Mariolkę...
| 2014-07-22 | Triathlon Sieraków (czytano: 3269 razy)
Już za trzy tygodnie mam start w szwedzkim Kalmar. Przygotowując się do tego występu, wracam do poprzednich startów i wspominam sobie występ w Sierakowie.
Triathlon Sieraków to pierwszy mój start triatlonowy w 2014 roku a drugi na dystansie połowy Ironmana. Start ten z założenia miał mieć charakter treningowy i tak do niego podszedłem, bez żadnej spiny i parcia na wynik. Pełna radość ze startu ...
|
ARCHIWALNE WPISY DO PAMIĘTNIKA
|
|
|
|