2010-03-07
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Najdłuższy rok ... (czytano: 1303 razy)
Rok temu o tej porze uczyłeś mnie stawiać pierwsze kroki na nartach biegowych. Pokazywałeś jak wspinać się, upadać bezpiecznie. Nie umiałam nawet wstać, gdy się przewróciłam - narty jechały same, kijki się wyginały, a ja bez Twojej pomocy nie potrafiłam się podnieść. Chyba byłam za gruba :). Jeszcze nie zdążyłam opanować tzw. jazdy pługiem - to miały być następne lekcje.
Zaraziłeś mnie tym bakcylem. Spodobało mi się bieganie na nartach. To był cudowny tydzień: poznaliśmy chyba wszystkie trasy w Jakuszycach, odkryliśmy wiele przepięknych miejsc, zwiedziliśmy chyba wszystko, co było dostępne, czynne. Zachwycaliśmy się pięknymi trasami, przyrodą, widokami.
Właśnie rok temu ukończyliśmy Bieg Piastów – szczęśliwi, że nam się udało. Planowaliśmy na drugi dzień jeszcze trochę pobiegać na nartach … i wracać szczęśliwie do domu. Niestety - to była najgorsza noc w moim życiu ...
Ułamki sekund i wszystko traci sens, wszystko się kończy … Straciliśmy Cię ...
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |