2011-09-18
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Po kiego kija (czytano: 1143 razy)
W maju tego roku przebrnąłem przez mój pierwszy w życiu maraton. Kolejna rzecz z prywatnej „the bucket list”* zaliczona. Szmat życia jeszcze przede mną, więc dobrze było by jeszcze dopisać coś do tej listy, w dziale sport. I wtedy wpadł mi do głowy pomysł… a może by tak zacząć startować w zawodach nordic walking. Tylko jeszcze nie umiem określić dokładnego celu. Rozsądek mówi – ot tak dla zdrowia, ambicja – dla medalu, moje wrodzone lenistwo - po kiego kija.
----------
* the bucket list – lista rzeczy które chcę zrobić przed śmiercią
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora Gerhard (2011-09-19,09:28): Napisłbyś lepiej jak Ci poszło w Blachowni? Uller (2011-09-21,14:07): Pisanie relacji z startów nie jest takie proste dla mnie. Wiec raczej mój blog nie będzie tętnił życiem (chyba ze wpadnę na jakiś pomysł bardzo krótkiej sprawozdawczości ). Ale konto się przydaje do rejestracji treningów jak i daje możliwość pisania komentarzy w blogach innych osób :)
|