2011-05-16
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Amator czy zawodowiec (czytano: 1325 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: http://aktywne.trojmiasto.pl/Na-przelaj-przez-twierdze-n48008.html
W zasadzie zamieszczony cytat wszystko przekazuje co chce powiedzieć. W pełni zgadzam się z wypowiedzią Łukasza na forum trojmiasto.pl (załączony link).
"...dwie sprawy. Pierwsza taka, ze nie mozna komus zabronic startowac w biegu, bo wiecej trenuje od Ciebie. Co to znaczy, ze Pani jest amatorka? To ze biega 3-4 razy w tygodniu po godzine dziennie i dobrze sie z tym czuje? Ja biegam 7 razy, trening zajmuje mi 3 godziny. Nie jestem przy tym zawodowym biegaczem. Moj zawod to historyk. Nigdy nie utrzymywalem sie z biegania. Nikt nigdy mi nie wyplacal pensji, ani stypendium. Tak samo jak Pani mam zawod, pracuje, a bieganie traktuje hobbystycznie. Czy to, ze robie to systematycznie, czesto i wedlug planu treningowego ma mnie wykluczac z uczestnictwa w biegu? A co jesli ktos biega raz w tygodniu, ma sie za amatora, a wszytkich ktorzy biegaja czescie klasyfikuje juz jako zawodowcow? Sprawa druga. Startuje w wielu biegach. Bardzo czesto scigam sie i przegrywam, czy to z kenijczykami, czy ukraincami albo rosjanami. Jednak nie postuluje, zeby robic dla nich odrebna kategorie. To, ze oni akurat tylko z tego zyja, nie jest zadnym argumentem..."
Autor zablokował możliwość komentowania swojego Bloga suchy (2011-05-16,11:43): segregacja rasowa :]
|