Nie, nie odwołujemy. Będzie. Spoko.
Po wewnętrznych konsultacjach i rozmowie z Joanna Kotańską postanowiliśmy, że nasza impreza będzie nosić oficjalną nazwę 24. Maraton Warszawski 2002 Pamięci Marka Kotańskiego. Oznacza to na pewno pewne przeprofilowanie otoczki biegu, ale to już inna sprawa. Na pewno nie chodzi o to, by się tego dnia smucić, tylko by pokazać zgnuśniałym warszawiakom, że sport to zdrowie (ale komunał!). Otrzymaliśmy równocześnie ofertę pomocy organizacyjnej - na przykład przy załatwianiu BEZPŁATNEGO wydłużenia pętli do wymarzonych 5 kilometrów.
Sprawa druga. Postanowiliśmy, że nasz bieg będzie pierwszym w Polsce, w czasie którego zawodnik będzie mógł zamówić sobie swój osobisty numer (taki jak tablice rejestracyjne, tyle że taniej). Numer może być dowolną kombinacją cyfr i liter (wkrótce podamy ile znaków maksimum). Koszt – 20 złotych. Zebrane w ten sposób pieniądze przeznaczymy na działania mające zapobiegać narkomanii. Oczywiście ze sposobu zagospodarowania środków rozliczymy się publicznie. To będzie drobny gest ze strony środowiska biegaczy, ale myślę, że na pewno pomoże nam w budowaniu reputacji. Proponuję, aby zainteresowani przysyłali swoje wymarzone inskrypcje na skrzynkę maratonwarszawski@bieganie.pl. Zajęte są już numery: '1' i '13' (żaden z nich nie należy do mnie).
I jeszcze dziękuję za kolejne ciepłe słowa. Bardzo nam to pomaga. Już wkrótce początek kampanii medialnej.
|