Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [28]  PRZYJAC. [55]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Katarina
Pamiętnik internetowy
fortuna favet fortibus

Iza C
Urodzony: 1980-09-21
Miejsce zamieszkania: Kraków

Liczba wpisów - 145
2010-03-15
niespodzianka dla Kuby (czytano: 1659 razy)

hu, ale czasu minęło ;)

w telegraficznym skrócie: lato było pracowite, jesień udana, przedzimie leniwe (w kategoriach biegowych nazwałabym je poprawnie, co by zamętu nie siać: regeneracją ;)). od zimy zbieram się do kolekcjonowania kilometrów, z różnych efektem. byle do przodu. plany ambitne. nastrój dobry. nobel pokojowy zaskoczył (zapewne jak wszystkich), avatar podobał.

no to co tam u mni...


2009-06-29
zmiana planów :P (czytano: 1938 razy)

a tak, nastąpiła zmiana planów. rzekłabym - dość radykalna. nie, dość, to mało powiedziane ;) zmiana nastąpiła radykalna.

to chyba te burzowe nastroje skłoniły mnie ku rewolucji. tak bardzo brakowało mi górek... góry, moje góry... z okna sypialni spoglądam na Babią Górę... tak blisko, a tak daleko...
łącząc zatem przyjemne z pożytecznym: pozwiedzam polskie (a może i nie tylko) góry, biegiem ...


2009-06-15
V Półmaraton Jurajski - nietypowa życiówka :P (czytano: 2114 razy)

dowiedziałam się, że jestem weteranem :P ja weteran ;):) cóż... zdarzyło się, że po raz piąty wystartowałam w Rudawie. jak ten czas leci.... to był mój drugi start w biegowej aktywności :) potem przerwa... czasy... szkoda mówić ;) ale i tak super było :D

nie tak liczna jeszcze, impreza od razu przypadła mi do serca :) wymagająca trasa z jednej strony, piękne widoczki równoważące trudy biegu z ...


2009-06-08
Zakopane - Bieg im. Władysława Zamoyskiego (czytano: 1985 razy)

miało być z górki :P

tylko, że... no właśnie ;) śmiać mi się chciało przez cały ten bieg, humor innymi słowy - mimo wszystko - dopisywał :D bo atmosfera super. kameralne biegi właśnie mają tę cechę, za co je uwielbiam :). do tego górki, rzeźkie powietrze, nic tylko pobiec :)

i co widać na fotce obok, choć to ostatni podbieg pod samiuśkie Kuźnice (czyli jak ktoś jeszcze dotąd żwawo biegł, to ...


2009-06-02
wyścig szczurów (czytano: 2146 razy)

są takie dni, gdy od rana niemal wiadomo, że trening nie wyjdzie. tramwaj zepsuł się, musiałam kombinować przesiadki. w pracy, eh.... ;) szkoda mówić, trudno o koncentrację, ludzie mają jakieś dziwne problemy czasem, nic tylko wspinać się na kolejne poziomy podq... irytacji. powrót znów, autobus spóźniał się, a spieszyłam się na basen. kurs, nie tam dowolne godziny. poleciałam więc na tramwaj, bra...

2009-05-25
KIERATowe szaleństwa ;) (czytano: 2161 razy)

Jak inaczej nazwać imprezę, która zakłada 100km i 3500m marszu w górach na orientację z nieuchronnym wariantem nocnym bo start jest o 18? Czyste szaleństwo.

Po prawdzie wyszło 111km, 4500m przewyżenia i 23h marszobiegania na początku i jakiegoś dziwnego rozpaczliwego chodu na koniec ;)

Jak sama nazwa wskazuje lekko to miało nie być. KIERAT. Początek był duszny, burza wisiała w powietrzu. I d...


2009-05-11
co Herkules robił pod Krakowem? (czytano: 1916 razy)

i kto mi odpowie na fundamentalne pytanie: SKĄD WZIĘŁA SIĘ MACZUGA HERKULESA w Pieskowej Skale?

powiadają, że: zamachnął się swego czasu Książę Krak na smoka okrutnego, co miasta i wsie pustoszył, grozę siał, dziewice pożerał. łeb bestii roztrzaskał, a maczugę u wylotu doliny postawił co by przyjezdni o złych swych zamiarach rychło zapomnieli.

nic o Herkulesie...

znów historia inna taka, ...


2009-05-06
flower power ;) (czytano: 2156 razy)

maraton to potrafi zmotywować :) stanąć na starcie, doczołgać się do mety, ochłonąć i... żywić się sukcesem jeszcze długi czas po zregenerowaniu organizmu :D

znów mogę wszystko, hihi :)

a lekko nie będzie :P teraz Kierat, to wróciłam w górki. moje małe górki za miedzą. Rajsko, Kosocice, Soboniowice, znów Rajsko. 60 min radosnego latania góra - dół. mozolnego wspinania się przecinanego szalon...


2009-04-28
maratony, maratony... CM2009 (czytano: 2116 razy)

Marku, właśnie teraz leci mi w słuchawkach ten kawałek, na którym Gladiator umiera...

takie słowa padły z moim ust w połowie ostatniej prostej do mety. tak właśnie się czułam. ostatni wysiłek, ostatnie przyspieszenie, zwyciężę i ... padnę ;)

oczom wyobraźni ukazały się złote łany zbóż na łagodnych wzgórzach, drzewa i lasy w oddali...

taki miałam w tym momemcie plan.
bo: mięśnie niosły, ...


2009-03-30
Żywcem życiówka :) (czytano: 2424 razy)

prawie czyni wielką różnicę. prawie byłam zdrowa. prawie odpuściłam start, bo czułam się słabo. prawie zrealizowałam przedstartowy trening. prawie... czyni wielką różnicę :|

ale, mowię sobie... raz kozie śmierć :P a co tam... niech będzie. nie pasowało mi startowanie za tydzień. misternie ułożony plan wziąłby w łeb. skoro już ten tydzień poległ... niech będzie ostatnim takim jednocześnie. leżąc...



ARCHIWALNE WPISY DO PAMIĘTNIKA





 Ostatnio zalogowani
Henryk W.
09:05
Tatanka Yotanka
08:56
Borrro
08:56
orfeusz1
08:51
zbig
08:41
wadas
08:34
arturM
08:27
michu77
08:14
platat
08:08
mariuszkurlej1968@gmail.c
07:34
romangla
07:33
cinekmal
07:29
42.195
07:24
biegacz54
07:23
rezerwa
07:21
Wojciech
07:15
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |