2010-01-14
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| BIEGANIE ZAMIAST ASPIRYNY (czytano: 1461 razy)
BIEGANIE ZAMIAST ASPIRYNY!!! Tak zdecydowanie się pod tym podpisuję. Wczoraj trochę się źle czułam wzięłam sobie urop w pracy i zostałam w domu, ale fajnie było. Dziecko zawiozłam do przedszkola, mąż do pracy (taka sytuacja stwarza możliwości :)) i zostałam sama.
Mogłam się położyć, ale jak tu nie wykorzystać tego wolnego na bieganie, więc mówię a co tam!
Ubrałam się i lecę. Nie za szybko pamiętając o moim achillesie, ale i tak co 4km musiałam się zatrzymywać i go rozciągać, ale to nic.
Ludzie patrzyli na mnie jak na oszołoma, który na mrozie biega i to w getrach ledwie za kolano. Po drodze odmachał mi inny biegający oszołom i już było miło :)
Po biegu gorąca kąpiel i łóżeczko i ot cała recepta na zdrowie. Dziś czuję się jak nowo narodzona :)
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |