2010-07-21
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| powoli do przodu (czytano: 1669 razy)
Do końca lipca dałem sobie termin ostatecznej decyzji co do maratonu w Poznaniu.Dziwnie się czuję pisząc te słowa no bo niby jak mam biec skoro kontuzja utrudnia realizowanie jakiegokolwiek planu w takim stopniu żeby myśleć realnie o ukończeniu tak długiego biegu w limicie czasu.Oprócz nijakiej kondycji dodatkowym problemem jest nadwaga;w normalnych warunkach strata balastu nie stanowi problemu ale teraz...Opuszczam wszystkie biegi jakie sobie zaplanowałem w tym roku ale ten maraton jest dla mnie ważny.W niedzielę pierwsze "długie" wybieganie 15-17 km,śmieszny dystans...
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |