|
| Autor: wiewiorka, 2012-12-16, 20:38 napisał/-a: Bardzo fajna imprezka, za rok również się piszę :-)
Trasa bardzo fajna - ciekawa i wymagająca - ślisko było jak diabli, wylądowałam na ziemi ze 3 razy ;-) Ale co nas nie zabije, to nas wzmocni ;-) |
|
| Autor: 39 i 1/2, 2012-12-17, 05:46 napisał/-a: ożywając terminologii sztuk walki nie był to typowy knockdown, nie była pani liczona w związku z tym sędzia główny uważa ,że strata wywalczonego miejsca nie wchodzi w rachubę.
sędzia główny rozważał możliwość dyskwalifikacji za zastosowanie obuwia o nieprzepisowej przyczepności, ale powołując się na małą szkodliwość czynu zaniechał kroków rozpoczynających tą procedurę. |
|
| Autor: wiewiorka, 2012-12-17, 08:17 napisał/-a: Wszystko co wywalczone to moje :-))
A na liczenie nikt nie miał czasu :-) Aczkolwiek szkodliwość czynu w postaci siniaków tu i ówdzie nastąpiła, nie wpływając przy tym na wynik biegu ;-) |
|
| Autor: benek_b, 2012-12-17, 08:46 napisał/-a: Jeśli Wam się podobał klimat tej imprezy i bieganie po leśnych ścieżkach, chciałbym Was zaprosić na Zimnar w Jelczu i Oławie, który startuje w I weekend stycznia.
Zimnar był naszym wzorcem organizacyjnym, z niego czerpaliśmy natchnienie, więc jak komuś odpowiadają tego typu biegi, na Zimnarze będzie usatysfakcjonowany.
Trasa leśna dużo łatwiejsza niż na biegu mikołajowym, chociaż przy silnym oblodzeniu daje się we znaki mocno. Bieg również organizowany przez biegaczy, więc wiadomo czego się można spodziewać :) |
|
| Autor: Tenzing, 2012-12-17, 09:11 napisał/-a: Ja ze swojej strony również chciałbym podziękować za możliwość startu w tym biegu. Biegam niedługo ale takie imprezy są kwintesencją biegania. Pełen luz, przyjacielska atmosfera, zero ciśnienia. A o to przecież chodzi. O przyjemność. I choć samo bieganie jest dla mnie wielką przyjemnością, to udział w takim biegu tą przyjemność potęguje dwukrotnie.
Gdyby choć połowa zawodów o jakieś tam puchary burmistrzów, wójtów czy innych rządnych władzy była zorganizowana choć w połowie tak jak nasz sobotni bieg, to ileż byłoby cudownych imprez. Wiem, wiem - wiele imprez jest świetnie zorganizowanych, ale nigdzie nie było czuć tej cudownej atmosfery.
I na koniec chciałbym raz jeszcze podziękować absolutnie wszystkim za organizację, uczestnictwo i chęci. DZIĘKUJE |
|
| Autor: 39 i 1/2, 2012-12-17, 19:39 napisał/-a: każdy każdemu dziękuje . fajny ten wątek . taki aż niePolski .
a ja chętnie bym opiórkał tych co obiecali być , a nie byli .
też tych co nie obiecali że będą ,a nie byli ,a powinni być.
|
|
| Autor: Slawek Wisniewski, 2012-12-18, 08:06 napisał/-a: No, co się czepiasz? I tak już jestem pokrzywdzony :) Chciałem, nawet tradycyjnie swój aparat fotograficzny przygotowałem. Niestety, przed wyjściem mój synek powiedział mi: wracaj - smoczek mi wypadł :) Mam nadzieję, że mogę czuć się usprawiedliwiony (następnym razem syna uprzedzę za pośrednictwem e-maila, aby nie bylo, że nie wiedział). |
|
| Autor: 39 i 1/2, 2012-12-29, 16:09 napisał/-a: nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło ;-)
dziecko miało tatusia
a my są w gazecie ;-)
http://www.runners-world.pl/nowy_numer/
strona 7-8 |
|
| Autor: 39 i 1/2, 2012-12-29, 16:19 napisał/-a: i pisali :
http://www.pro-run.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=279:mikoaj-jest-naprawd-zabiegany&catid=33:aktualnoci&Itemid=96 |
|
| Autor: Artek, 2012-12-29, 17:17 napisał/-a: LINK: http://www.pjakprezent.pl/
mi się bardzo spodobały Mikołajkowe statuetki, będą więc takie na naszym ZiMNaRze. |
|