|
| Autor: lupos, 2012-04-29, 17:31 napisał/-a: Maaaasakra! W taka pogode to strach pojsc na spacer, juz nie mowiac o bieganiu :) Bardzo brakowalo mi punktu z woda w okolicach basenu. Przy takiej pogodzie organizator powinien wziac to pod uwage. Duzo ludzi sie wykladalo wlasnie na tym odcinku.
Na 7 km mialem juz serdecznie wszystkiego dosc, na szczescie jakos sie udalo "doczlapac" reszta sil :)
Czekam na wyniki bo nawet nie znam swojego czasu.
Za tydzien Sandomierz i jezeli bedzie dokladnie taka sama pogoda to... nie wiem co to ze mna bedzie :)
Pozdrawiam wszystkich, ktorzy przezyli to "Pieklo" :)
|
|
| Autor: bieeegam, 2012-04-29, 21:04 napisał/-a: Wyniki dostępne były od razu po zakończeniu biegu.
Punkt z wodą był co 3 km a przy takim dystansie wielu organizatorów w ogóle rezygnuje z nawadniania zawodników.
Wyniki zawodów czekają na akceptację przez Admina.
Pozdrawiam tych, którzy na własne życzenie przeżyli to "piekło" :)
|
|
| Autor: Dark, 2012-04-30, 08:13 napisał/-a: Rzeczywiście był ukrop. I tylko kenijczykom biegło sie w takich warunkach dobrze;-)
Co do organizacji - to plus za wytyczenie trasy i eskortę służb mundurowych, a minus wielki za brak wody. Ja na mecie nie dostałem wody pomimo wielokrotnego błagania. A panie w namiocie, powiedziały że sie skończyła. |
|
| Autor: balon, 2012-04-30, 11:10 napisał/-a: Niestety nie zgodzę się z Tobą. Kenijczykom też nie biegło się dobrze co widać po czasach jakie uzyskali. Uwierz to nie są cyborgi im również upał dał popalić, a do tego wiatr który także utrudniał bieg. |
|
| Autor: Dark, 2012-05-02, 13:04 napisał/-a: Wiatr to chyba pomagał, ponieważ gdyby nie jego działanie to omdleń byłoby znacznie więcej.
A o kenijczykach to żartowałem ;-) |
|