2014-04-06
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Do raportu (czytano: 1057 razy)
Wywołana do tablicy raportuję - praktycznie nie biegam. Żal, bo tyle życiówek jeszcze do pobicia a tu nic!
Nie wiem, czy uda mi się wrócić. Po tak długiej przerwie to tak, jakbym zaczynała od początku. Zero wytrzymałości.
Pomyślałam sobie, że może potraficie mnie zmotywować. Liczę na Was!!!
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora DamianSz (2014-04-07,10:10): Umów się na truchtanko z moim synem, on też wraca do biegania,-) Jak to mówią, najgorzej wyjść z domu. Powodzenia. Marfackib (2014-04-11,08:05): Jolu ja wróciłem do biegania od stycznia 2013. Na początek 7 km w tempie 6:15 a tętno waliło jakbym biegał 2 zakres. Przełom nastąpił dopiero po pół roku. A w październiku biegałem prawie jak w moim najlepszym 2008 roku. Poczułem wtedy się jakby o 5 lat młodszy. Więc warto było co i Tobie POLECAM !!! :-))) Pozdrowionka
|