2016-10-26
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Dzienniczek treningowy – Tydzień 42. (czytano: 831 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: https://www.facebook.com/MaciejMalecki/photos/a.1501322780082895.1073741828.1501266773421829/180979

Poprzedni tydzień zamkn±łem do¶ć kiepskim ¶ciganiem się. W sumie bardziej problemami nawigacyjnymi i wybrykami żoł±dka. W zwi±zku z tym nie chciałem poniedziałku zaczynać od ambitnego ( szybkiego ) biegania. Zrobiłem rozbieganie 19 kilometrowe w konwersacyjnym tempie ( 4:49 min/km), w tym momencie s± to moje najdłuższe biegi jakie realizuje w tygodniowym harmonogramie treningowym. Szczerze nie spodziewam się, że podbije trasy maratońskie w pierwszym półroczu 2017 roku więc nie potrzebuje realizować większych objęto¶ci podczas jednego treningu. Wręcz jeszcze gdzie¶ w głowie wł±cza się ostrzegawcza lampka żeby nie przegi±ć. Bieganie skończyłem krótk± seri± ćwiczeń.
Wtorek był dniem ambitnego biegania, chciałem się zmierzyć z 5x1,2 km w przerwie 3 minut. Do treningu podszedłem z dużym respektem pierwsze interwały po kontuzji tak więc nie ma to tamto trzeba walczyć. Niestety wzi±łem to sobie zbyt bardzo do serca i zacz±łem za mocno, a na końcu już walczyłem ostro o życie. Poszczególne splity wyszły następuj±co – 4:02 / 4:00 / 4:10 / 4:06 / 4:13. Jest nadal nad czym pracować ;-)
¦rodę przeznaczyłem na nic nie robienie, wychodzi mi to najlepiej i zawsze realizuje plan w 100%!
Czwartek to 60 minut spokojnego biegu i na koniec rozci±ganie wraz z seri± ćwiczeń czyli miło spokojnie i bez spin!
Pogoda w pi±tek nie oszczędzała nikogo ale jak to mówi± wszyscy nie ma złej pogody na bieganie i takie pitu pitu… Szybka rozgrzewka i lecimy dwa odcinki po 5 km w przerwie 5 min. Pomimo deszczu biegło mi się dobrze i pierwszy raz m±drze pierwsze 5 km pokonałem w tempie 3:48 min/km, a drogę powrotn± już leciałem po 3:42 min/km. Na koniec jeszcze przebieżki i zasłużona nagroda – słodycze i itp.:P
Sobota to spanie do 10 i nic nie robienie cały dzień yeah….
W niedzielę ¶cigałem się na BiegamBoLubię LASY Jesieni± Chojnów 2016, relację z biegu już pisałem wcze¶niej, znajdziecie j± w linku poniżej.
https://www.facebook.com/MaciejMalecki/photos/a.1501322780082895.1073741828.1501266773421829/1808858065996030/?type=3&theater
Nie wspomniałem tylko, że znowu zapomniałem na zawody garmina, kurde chyba zacznę sobie robić listę rzeczy, które muszę ze sob± zabrać :) Z pomoc± przyszedł mi Sebastian, który użyczył mi piękny stoper córeczki. Dumnie go prezentuje na zdjęciu i nie ukrywam, że bardzo mi pomógł podczas zawodów!
Tydzień zamykam na 71 kilometrach i udanym startem w zawodach.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |