Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

Radom
Jakub Radomski
¦widnica \ Wrocław
HERMES ¦widnica

Ostatnio zalogowany
2023-11-24,11:09
Przeczytano: 554/100800 razy (od 2022-07-30)

 ARTYKUŁ 
Srednia ocen:9.8/4

Twoja ocena:brak


Ekskluzywny wywiad z Arkadiuszem Skrzypińskim
Autor: Jakub Radomski
Data : 2008-11-06

Redakcja: Proszę przybliżyć nieco czytelnikom swoją osobę.

Arkadiusz Skrzypiński: Urodziłem się niepełnosprawny w środku złotych lat 70tych w mieście Szczecin. Kocham to miasto, jak nic mnie wcześniej nie zabije to planuję tu umrzeć. Wychowywali mnie rodzice i koledzy z kamienicy. I chyba dzięki temu prawie wszędzie dobrze się czuję. Miałem normalne dzieciństwo, czasy młodości. Mój ssssskarb to już blisko czteroletni synek Jędrzej.




R: Kim Pan chciał zostać, zanim został Pan sportowcem?

AS: Nie pamiętam takich myśli. Dzieciństwo miałem fajne, ale przyszłość przez swą niepełnosprawność raczej widziałem w czarnych kolorach. Szczęśliwie przyjaciele mnie z tego wyleczyli.

R: Kiedy zaczął się Pański flirt ze sportem?

AS: 95 rok. Byłem współpracownikiem Polskiego Radia Szczecin. Miałem przygotować materiał o sportowcach Start'u Szczecin. No i tak już zostało.




R: Kiedy zaczął Pan zwyciężać na torach/trasach?

AS: Pierwsza wygrana była w 96 roku, na 10 km w Knurowie. Do dziś pamiętam jak prosiłem szybszego kolegę aby mi pomógł z kimś wygrać. Nie garnął się do pomocy. Tak mnie to zdopingowało, że wygrałem. A takie prawdziwe wygrywanie to dopiero handbike, czyli 2005 rok.

R: Którędy powadzi droga do sukcesu?

AS: Masa szczęścia, przychylność paru osób, trochę talent, dużo silnego charakteru, niestety pieniądze, trening, trening, trening.




R: Która z nagród była dla Pana największym wyróżnieniem?

AS: Najnowsza, zostałem w Nowym Jorku (jeszcze przed maratonem) wyróżniony tytułem sportowca roku 2008 Achilles'a, a klub ma ponad 100 oddziałów na wszystkich kontynentach. Jest to dla mnie przeogromne wyróżnienie. To nie była decyzja pięciu osób, tak zadecydował świat.

R: Jak Pan sądzi? Gdyby wystąpił Pan w Pekinie, czy zostałby Pan mistrzem?

AS: Na świat patrzę realnie, np. moja "zdalna" wiedza na temat jaka była w Pekinie trasa, podpowiada mi raczej okolice piątego miejsca. Wiem jednak, że potrafię zaskoczyć na plus jak i ogromnie na minus. To jest sport i jego uroki.




R: Czy może Pan opowiedzieć o innych swoich pasjach?

AS: Chyba ich brakuje. Mój cały dzień zabiera cykl praca, trening, dom. Nie czuję się człowiekiem XXI wieku, uwielbiam Kabaret Starszych Panów, zbieram stareńkie aparaty fotograficzne.

R: Czy ma Pan jeszcze jakieś marzenie? Co planuj Pan w najbliższym czasie?

AS: Marzeń nigdy nie miałem, mam tylko plany które staram się cierpliwie realizować. Faktycznie dziwnie w tym roku wygląda moja nieobecność w Pekinie w zestawieniu ze zwycięstwami w Bostonie, Nowym Jorku i rekordem Polski (1:10) w Berlinie. Najbliższy plan to Beirut Marathon na koniec listopada.




Dziękujemy za rozmowę, życzymy wielu sukcesów, w tym w najbliższym Beirut Marathon. Na pewno będziemy mocno trzymać kciuki.






INFORMACJA POSIADA MULTI-FORUM
POROZMAWIAJ
Sport niepełnosprawnych

Rekord Swiata Arka Skrzypińskiego

3
2009-11-05
Sport niepełnosprawnych

Rekord Polski w Berlinie !

5
2008-09-29
Sport niepełnosprawnych

Zwycięstwo Arkadiusza Skrzypińskiego w maratonie b...

12
2008-04-24
Sport niepełnosprawnych

Arkadiusz Skrzypiński zwycięzc± półmaratonu berliń...

4
2007-04-12




















 Ostatnio zalogowani
agafpaw
10:10
SzyMen
09:54
lukasz_luk
09:52
roszada
09:39
chris_cros
09:32
biegacz54
09:13
Henryk W.
09:05
Tatanka Yotanka
08:56
Borrro
08:56
orfeusz1
08:51
zbig
08:41
wadas
08:34
arturM
08:27
michu77
08:14
platat
08:08
mariuszkurlej1968@gmail.c
07:34
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |