2014-08-19
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| A może by tak...? (czytano: 1659 razy)
Człowiek pomy¶li sobie tylko: A może by tak Poznań Maraton...? I bach! Marzenia prysnęły jak bańka mydlana...
Jechałam sobie rowerkiem z pracy do domu. No i wyrósł przede mn± "wielki" krawężnik (ach te polskie ¶cieżki rowerowe!). ¬le wymierzyłam, koło się "omksnęło", prawa fizyki s± bezwzględne no i spadłam z roweru na praw± nogę. I...? W lew± co¶ nagle zabolało...
Nie obyło się bez wizyty w SOR, gdyż nogę wlokłam dosłownie za sob±. Szybko zrobiła się fioletowa i spuchła jak bania. Poddano mnie badaniu lekarskiemu (lekarz macał i macał moj± kostkę - przyjemne to to nie było), potem wysłał mnie na RTG. Złamania na szczę¶cie nie było, ale rozpoznano silne stłuczenie okolicy kostki przy¶rodkowej lewego stawu skokowego - cokolwiek to znaczy...
Doktorek nie mógł uwierzyć, że to pedał od roweru zrobił mi tak± krzywdę. W zaleceniach miałam wypisane następuj±ce punkty: okłady z lodu, altacet, ma¶ć koj±ca, opaska elastyczna i hit! Kula łokciowa do odci±żania kończyny po stronie przeciwnej do urazu przez około 10 dni...
To wszystko stało się 14.07. Po 10-ciu dniach wyjeżdżałam na wyczekiwane wakacje. Zastanawiałam się już, czy nie poprzesuwać o jaki¶ miesi±c wyjazdu, ale wszystko było już zaklepane. No i trochę bardzo w górach przeci±żyłam nogę. Dopiero w zeszłym tygodniu zaczęłam chodzić bez opaski. Zdarza się, że wieczorami czasem lekko boli. O bieganiu dłuższym niż truchcik 100-200 m na tramwaj/autobus nie ma na chwilę obecn± mowy...
Jeszcze brzmi mi w uszach ¶miech kolegi-homofoba z wakacji:
- A co zrobiła¶ w nogę?
- No wiesz, jakby to powiedzieć - pedał mnie uderzył...
- No widzisz - bo wszystkiemu winne s± te pedały!
A tylko sobie człowiek pomy¶lał - A MOŻE BY TAK POZNAŃ MARATON...? Może w przyszłym roku się uda :) Na chwilę obecn± tęsknym wzrokiem odprowadzam mijaj±cych mnie biegaczy...
Na zdjęciu - RTG mojej nogi...
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora żiżi (2014-08-20,13:10): Szkoda..wracaj do zdrowia:) michu77 (2014-08-21,08:42): ...czasami już tak jest, że z naszych planów wychodz± przysłowiowe nici. Zdrowiej!!!
|