2014-07-22
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Kolejny początek (czytano: 1310 razy)
Od bardzo dawna nie miałem tak dugiej przerwy w bieganiu. Nawet jak dwa lata temu wylądowałem w szpitalu i przez tydzień jeździłem na wózku, to przerwa trwała trochę ponad miesiąc. A teraz bite dwa miesiące.
Powrót do biegania po takiej przerwie nie jest łatwy, szczególnie przy mojej wadze. I panującej obecnie pogodzie. W sobotę się nałaziłem, kupiłem lampy do mieszkania i zmywarkę. Później pojechałem oglądać Queen Mary 2, nałaziłem sie po porcie.
W niedzielę w końcu zmusiłem się do biegania. Późnym popoludniem niebo się zachmurzyło, zaczął wiać wiatr, więc zrobiło się trochę chłodniej. Udałem się na biegowe zwiedzanie okolicy, wytrzymałem w biegu 23 minuty. Okazało się, że 15 minut spacerem od domu mam jezioro z piaszczystą plażą, więc będzie gdzie popływać.
Wczoraj nie biegałem, za długo siedziałem w pracy, do domu wróciłem już prawie po ciemku. Ale dziś muszę wyjść na trening - wystarczyło pobiegać jeden raz i znów odczuwam głód biegania.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |