2012-12-25
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| List do H (czytano: 1031 razy)
Jesteś tak śliczna , że bałem się wypowiedzieć przy tobie słowo
Żeby nie spłoszyć motyli w brzuchu ,które przysiadły by cię oglądać
Motyli Które powinny spoczywać na kwiatach
A wybrały ciemności nieskończonych czeluści
odbywam karę zesłania na pustkowia.
Za te wszystkie fałszywe gesty, czcze słowa.
Obietnice wieczności składane przy wtórze śpiewów anielskich
Gdy dokonywała się przemiana wina w krew
I chleba w ciało Chrystusa
Przemienione w trąbę jerychońską
Która spustoszyła włości państwa ideałów
Wkoło mnie wielka równina pokryta wypalonymi trawami…
Pierwsze płatki śniegu tego jesiennego wieczoru oznajmiają długą zimę
Rozglądam się na boki i widzę jak granitowe chmury zlewają się z linią horyzontu
Trudno mi tu będzie rozróżnić piekło, ziemię i niebo.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |