Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [3]  PRZYJAC. [20]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
kozibar
Pamiętnik internetowy
Biegaczy nie sieją , sami się rodzą

Bartłomiej Kozłowski
Urodzony: 1972-05-19
Miejsce zamieszkania: Kielce
10 / 15


2011-10-20

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Biegaczy nie sieją sami się rodzą.... (czytano: 1166 razy)



Dwa dni po maratonie, dwa dni bez biegania......ee tak to się nie da ! Środa rano patrzę przez okno, spoglądam na medal. Kołyszę się do przodu i do tyłu. Firanka uderza mnie w czoło , stoję tak i się waham , założyć krótkie czy długie leginsy? Ubierałem się ,2-3 minuty . Stoper na rękę, słuchawki w uszy , czapka, komin, rękawiczki...i już byłem przed blokiem. Zimno, literka promująca środowy poranek to S jak skrzybanie szyb w samochodach, plan - lekki truchcik 2-3 km. Uhum ... Biegnę, mijam ludzi skulonych pod przystankami autobusowymi , wciśnięci w szaliki , kołnierze kurtek i tak jakoś dziwnie na mnie patrzą ...niech patrzą . Z każdym metrem jest mi coraz cieplej , spoglądam na stoper , pierwsze 2 km poniżej 5 min/km ... Oszalałeś ? Kozibar wolno! więc słucham swego zdrowego rozsądku, zwalniam, dobijam do 7 km, czas do pracy. Dzisiaj od rana myślałem co robić na treningu, co? co.. wolne wybieganie ..Uhum... dzisiaj nie powstrzymałem swego zapędu , poleciałem 7 km w 4:25 km . I było fajnie, błogo, miło... siedzę i myślę, wstanę jutro o 5 to pobiegnę do pracy a co mi tam) Bo biegaczy nie sieją , sami się rodzą!

P.s Wracając z lasu wpadłem do swego anioła, wycałowałem go/ją po rękach ...ale o tym opowiem następnym razem.

Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu







 Ostatnio zalogowani
pol1948
18:54
sirius
18:51
kasjer
18:50
mariachi25
18:48
ania.skor
18:43
banan2203
18:42
aktywny_maciejB
18:41
ronan51
18:39
kos 88
18:36
Kot1976
18:32
Hubert87
18:28
anioł11
18:26
clvados
18:25
Isle del Force
18:25
zbig
18:25
tadeusz.w
18:24
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |