2011-05-12
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Nowa świecka tradycja... (czytano: 737 razy)
Narodziła się dziś nowa, świecka tradycja;-) Jej ojcem, matką, chrzestnym i pomysłodawcą w jednej osobie jestem ja sam; który numer urodzin - tyle kilometrów wybiegania. Taki pomysł zaświtał mi rano w głowie jako usprawiedliwienie braku chęci pójścia do pracy. Ponieważ praca to jedno a roboty zlecone to drugie źródło mojego utrzymania - nie ukrywam, że przyjemniejsze i bardziej dochodowe, więc z realizacją pomysłu długo nie czekałem. Szybki telefon do pracy i... urlop na żądanie. Tyle mogę. Rozgrzewką był kurs rowerem do przedszkola i z powrotem a daniem głównym - bieg po Puszczy Bukowej i okolicach. W sumie 33 kilometry ze średnią 5:21/K i 4 przerwami, których suma czasów nie przekroczyła 15 minut. Sponiewierałem się przeporządnie. Było zacnie - śpiew ptaków, rechot żab w mijanych po drodze bajorach, rześkie poranne powietrze, malownicza mgiełka nad jeziorem Binowo - to lubię, bieganie dla mnie to przede wszystkim kontemplacja "okoliczności przyrody". Uwielbiam biegać w miłym anturażu, stąd mój tegoroczny wybór maratonów. A za rok 34 kilometry do przebiegnięcia...
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora byk68 (2011-05-12,19:55): WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE Novik !!!
Fajny pomysł czyli na 100 lecie przebiegniesz sobie setkę:-) evitah (2011-05-12,20:13): No nieźle to sobie wymyśliłeś:) Novik (2011-05-13,21:50): Taaa. Na razie jeszcze oki, ale co powiem po "sześćdziesiątce"...
|