Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA   GALERIA   PRZYJAC. [22]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Bazyliszek76
Pamiętnik internetowy
"Serce ma swoje racje, których rozum nie zna." Blaise Pascal

Ola
Urodzony: 1976-01-17
Miejsce zamieszkania: Katowice
5 / 5


2010-09-14

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
48 godzin (czytano: 1486 razy)

 

To miał być piękny weekend. Miałam kibicować, częstować znajomych biegaczy kawą na 21 km maratonu wrocławskiego. Miałam zobaczyć efekty treningu psychologiczno-duchowego Piotrka i Tomka. Miałam znowu żałować, że nie jestem na tyle dobra by stanąć z innymi biegaczami na linii startu. Ale nic z tego! Los pokrzyżował mi plany.
Przed wyjazdem do Wrocławia byłam u lekarz skarżąc się na lekki ból gardła. Dał mi jakiś lek w rozpylaczu i powiedział, że to przejdzie. To, co działo się w sobotę przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Ból w gardle był po prostu nie do zniesienia. Nad słabością organizmu nawet siłą woli nie dało się zapanować. No i do tego to poczucie winy, że miało być tak pięknie, pierwsze urodziny Shenga, które spędzi od początku do końca tak jak chce.
Ale nic było minęło. Wiedzcie, że byłam z wami cały czas, bo ja też miałam swój maraton. Było trochę inny niż wasz, nie biegałam. Ja tylko spałam (sen chyba wywołany chorobą), ale za to bite 48 godzin z małymi przerwami na potrzeby fizjologiczne. W życiu tyle czasu nie poświeciłam na sen. Jednak jest mi przykro, że nie było mnie z wami we Wrocławiu.


Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora







 Ostatnio zalogowani
eldorox
10:08
Sqbanietz
10:07
lordedward
10:01
przemcio33
10:00
Wojciech
09:57
VaderSWDN
09:56
Leno
09:53
czeper
09:51
Marco7776
09:50
Admin
09:49
tomasso023
09:23
Borrro
09:00
Świstak
08:44
SzyMen
08:39
platat
08:17
bobparis
08:02
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |