2010-07-09
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Bieg z innym oliczem - Koniecznie przeczytać! (czytano: 1644 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: www.biegnahel.pl
Wczoraj dn 08.07.2010r punktualnie o godz. 9 rano z Placu Długosza obok Rynku w Raciborzu rozpoczął się "Bieg z Wielkim Sercem", czyli wielka wyprawa biegowa z Raciborza na Hel, 652 km, i 16 dni biegania aby wspomóc chorego chłopaka. Miałem przyjemność jako zaproszony biegacz brać udziału w tym wydarzeniu i pobiec z kolegami (Mateusz, Timon, Szymik) młodzi chłopcy którzy na co dzień trenują w klubie SMS Victoria Racibórz. Niestety, z powodów rodzinnych i zawodowych musiałem zrezygnować z startu na cały dystans, więc postanowiłem pobiec z kolegami w pierwszym dniu, na trasie Racibórz - Kiędzierzyn Kożle (ok 38km).
Przed startem na Placu zorganizowane przez agencję Coral (pod przewodnictwem p. Tomasza Cibę) prawdziwy "send off". Były plakaty, billbordy, przemówienia. Zgromadziło się dość liczna grupa rodzinna, przyjaciół i inni przypadkowi.
Nie czułem jakbym był na normalnych zawodów, bo ten bieg ma całkowite inne oblicze. "Meta" bardzo daleko, ale po drodze te mniejsze "mety", czyli dobiec do celu w danym dniu. Było również odliczanie do startu...
Postanowiłem pobiec całą trasę (ale z krótkimi przerwami). Koledzy aby się oszczędzać zmieniali się. Razem biegliśmy do pierwszego punktu w Raszycach (o ile zapamiętałem), dalej biegałem z Mateuszem (Staszkiem) do Dziegowic, no i kolejny etap z Timonem do Bierawa a razem wbiegliśmy do Kiędzierzyna. Przy każdym punkcie lekki oddech, i płynny.
Tak również rozplanowali wszystkie etapy, więc jako bieg sztafetowy, aczkolwiek jeśli siła pozwoli to nie raz pobiegną przez całe etapy.
Będzie grupą towarzyszyć do samego Helu rodzice i siostra Mateusza i ich przyczepa kempingowa. Tu będą odpoczywali i i najbierały siły na kolejne etapy. Dla chłopaków to wyprawa życiowa i do końca życia nie da się tego zapomnąć.
Dla mnie osobiście, bez względu na niekorzystną aurę w środku dnia, był to najwspanialszy bieg w moim życiu. Cały czas czułem że robię to dla małego chłopca który naprawdę walczy o każdy i kolejny dzień swojego życia (zobacz www.biegnahel.pl), dlatego sama siła, wola, i serce żeby pobiegnąć było ponad wyniku, czasu i miejsce w klasyfikacji tak jak bywa w normalnych zawodach.
Zapraszam na w.w stronę. Proszę o wsparcie na ten zaszczytny cel i życzę chłopakom wiele pozytywnych przygód.
john
ps. na stronie znajduja się trasa w postaci mapa Google. Zapraszam Was biegaczy, którzy mieszkają blisko trasy żebyście przywitali naszych biegaczów, zagościli i wspomogli. Rodzice będą wywieszali plakaty po drodze na kolejne etapy.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |