2008-06-15
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| DyMnO 2008 (czytano: 2974 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: www.dymno.prv.pl
Byli¶my z Mi¶kiem w Pułtusku na DyMnO w wariancie ekstremalnym. Organizatorzy bardzo się starali żeby było ciekawie, miejscami aż za bardzo. W sumie (wg GPS-a) zrobili¶my jakie¶ 35 km biegiem i pieszo, 14 km kajakiem, 1,25 km na nartorolkach (dla mnie nartorolki to koszmar) i około 70 km rowerem. W sumie około 120 km. Wysiłek porównywalny z RzeĽnikiem. Żeby wyrobić się przed zmrokiem i w limicie czasu (15-godzinnym) musieli¶my odpu¶cić 4 punkty trasy rowerowej (brak każdego to karne 60 minut). W sumie tych PK na wszystkich trasach było około 60-70, tak pi razy oko. Z 17 ekip po etapie biegowym i kajakowym byli¶my na 10 miejscu. Trasa była tak ciężka, że podejrzewamy, że mniej więcej połowa ekip musiała odpu¶cić bez kompletu punktów kontrolnych. Więc czekamy na wyniki orgów.
Jeżeli wezmę jeszcze udział w DyMnO, czy innej imprezie InO, to na pewno nie w wariancie ekstremalnym tylko biegowym. Jeżdżenie rowerem po piachu, drutach kolczastych, maksymalnych g±szczach itp to raczej nie dla mnie. Żegnaj ekstremo. Ale do nartorolek było super.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |