2008-04-10
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Mobilizacja. (czytano: 443 razy)
Za spraw± naszej koleżanki biegaczki Marysieńki, za spraw± czytania jej bloga dostałem kopa. W sensie pozytywnym. Staję się znowu aktywnym fizycznie. Od wczoraj wznowiłem poranne kapiele w morzu, bieganie, jazda na rowerze. Po k±pieli gimnastyka na plaży. Dzi¶ jest sztorm, bałwany, kipiel, doły w dnie, niebezpiecznie ale blisko przy brzegu się wyk±pałem. W wichurze pogimnastykowałem się 20 minut i do domciu. Wieczorem trening po alejkach nad plaż± 1 godzinę. I czuję się od razu lepiej psychicznie. To stara prawda - ruch na powietrzu poprawia samopoczucie. Życie jest piękne.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |