2014-01-19
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Tydzień 3 (czytano: 454 razy)
TYDZIEŃ 13.01.2014-19.01.2014 łączny dystans 49 km
PONIEDZIAŁEK - rozciąganie + siła ogólna/sprawność
WTOREK - 10 km WB1 + interwały
We wtorek mocno dołożyłem do pieca. Na stronce www.runningforfitness.org znalazłem ciekawe treningi i kalkulator przeliczający wszystko na planowany czas. Jest tam kilka naprawdę fajnych, niestandardowych (przynajmniej dla mnie) treningów tempowych. Wybrałem 5 serii po 800 m w tempie biegu na 5 km, potem 30 sekund w truchcie/spacerze i jeszcze 400 metrów w tempie na 5 km. Odpoczynek między seriami 1:30. Trening okazała się dla mnie bardzo wyczerpujący, ale ciekawy i nie nużący. Niestety było parę sekund powyżej założeń:
Seria 1 – 800 m 3:34 +400 m 1:47
Seria 2 – 800 m 3:39 + 400 m 1:46
Seria 3 – 800 m 3:38 + 400 m 1:48
Seria 4 – 800 m 3:41 + 400 m 1:46
Seria 5 – 800 m 3:43 + 400 m 1:49
Wszystko to w padającym deszczu.
ŚRODA - rozciąganie + siła nogi
CZWARTEK – 16,6 km WB1/WB2
Nogi trochę ciężkie po interwałach i treningu siłowym, ale gdzieś tak od 7 km zdecydowana poprawa. Całości w tempie 5:46 czyli tak jak miało być. Co ważne ostatnie dwa kilometry udało się przyśpieszyć. Zamierzam na stałe wprowadzać te przyśpieszenia na końcówce. Po pierwsze jest to dobry trening, po drugie zazwyczaj ostatnie kilometry się dłużą, więc warto przyśpieszyć :).
SOBOTA – 7 km zbiegiem Natury Wrocław, start na 5 km
W sobotę tradycyjna ostatnio piątka. Tym razem kolejny etap zBiegiem Natury w Lasku Osobowickim. Pogoda nadal późno jesienna, co sprawiło, że szczególnie pierwszy kilometr był mocno błotnisty. Postanowiłem tym razem biec na samopoczucie, bez szaleństw i nie patrzeć na zegarek poza wynikiem na każdym kilometrze. Samopoczucie takie sobie, czułem poprzednie dni treningowe. Ostatecznie każdy kilometr wyszedł szybciej, chociaż ogólnie zdecydowanie wolniej niż przed tygodniem 5:02-4:58-4:54-4:51-4:49. Całość 24:44 - trening na plus.
NIEDZIELA – 15,3 km WB1/WB2
Dobre zakończenie tygodnia. Ponad 15 km, średnie tempo 5:38 min/km. Ostatnie 3 km przyśpieszenia i odpowiednio 5:10; 5:10 i 5:02. Kilometraż mniejszy niż w zeszłym tygodniu ale 49 km w zupełności mnie zadowala.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |