2012-09-11
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| długodystansowca powrót :) (czytano: 451 razy)
Wczoraj w poniedziałek miałem 1 trening na długie wybieganie i bez opatrunku na kostce. Ładn± bliznę mam po miesi±cu :)
i tak, jestem długodystansowcem. I kocham biegać.
Bo biegania mi brakowało przez ten miesi±c.
Bo jak inaczej wytłumaczyć, że po 1h i 40 minutach stwierdzam, że chcę zaliczyć moj± trasę, mojego killera czyli wbiegnięcie na Pachołek schodami. Po 10 minutach rozpocz±łem wędrówkę na górę. Ciężko było, jednak co nie zabije to wzmocni :)
Uczucie gdy dotarłem na górę fantastyczne :)
Sam trening wiódł po oliwskich lasach od strony zoo. Zaliczyłem kilka zbiegów i podbiegów, w tym długie i krótkie strome. Czas treningu 2h 20 minut z czego 40minut po ulicach miasta :)
W niedzielę maraton. Przy założeniu, że biegnę aby przebiec (bo nie bije swojego rekordu) to będę biegł ok. 4-4,30h czyli o ok. 2h dłużej niż wczoraj. Trochę się niepokoję czy dam radę. Psychicznie nastawiam się ma to, że dam radę. Jeszcze tylko porozmawiam ze sob± :)w tym temacie
We Wrocławiu liczę też na energię ze spotkań ze znajomymi, których spotkam z okazji wizyty. Facebook, skype tym razem zamienimy na spotkania. Rozmowy z ciekawymi i otwartymi ludĽmi to co¶ dla mnie :)
i piosenka na maraton od Gulunka:
http://youtu.be/JZ_G6x5cN_I
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |