2008-12-01
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Początek zimy (czytano: 1190 razy)
Zrobiło się zimno spadł śnieżek i coraz trudniej mi dojeżdżać do pracy rowerkiem, jednak ceny biletów działają na mnie na tyle odstraszająco, że postanowiłem go nie odstawiać i dalej jeździć... Niestety po bieżni też coraz trudniej się biega, ostatnio albo zasypana lub rozmiękła... Staram się nie przejmować czasem BC, który i tak wychodzi na nienajgorszy... Z kilometrarzem trochę zluzowałem i w tym tygodniu wyszło 134km, wybrałem się też po raz pierwszy na siłownię Gymnasionu i wreszcie w porządnych warunkach trening wytrzymałości siłowej, przy użyciu stopera interwałowego...
Dawno nie robiłem takiego treningu dzisiaj ledwo łażę z powodu zakwasów :)
Cały miesiąc zamknął się w 523km pomimo kontuzji jak dla mnie przyzwoita ilość... :) to mój 23 dzień treningu bez odpoczynku... :)
Autor zablokował możliwość komentowania swojego Bloga |