2008-10-14
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| (czytano: 238 razy)
Dawno nic nie pisałem, ale nic za bardzo sie nie działo. Niby roztrenowanie małe obięto¶ci treningowe ale chce się biegac, więc jade do Torunia w sobote przelecę półmaratonik i wtedy wrzucę na luz by wypoczety zacz±c zimowe wariacje. Jak ja nie cierpie zimy i tego nocnego biegania, ale cóz jak w zyciu raz słońce raz deszcz raz poranek i równiez noc. W bieganiu jak w życiu.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora marlitz (2008-10-18,08:35): To co napiszę niech będzie małym pocieszeniem dla Ciebie. Ja aby odbyć trening muszę wstać o 3:20 za¶ na trening wychodzę o 4:00. Póżniej jest praca oraz czas dla rodziny, z którego nie chcę ich okradać kosztem mojego sportowego zainteresowania. U mnie zima już się zaczęła. Rano jest ciemno i na dodatek wci±gle wieje. Zreszt± specyfika Pucka jest Tobie doskonale znana. Pozdrawiam. Byle do wiosny :-)
|