Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [5]  PRZYJAC. [110]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
żiżi
Pamiętnik internetowy
Zmień swoje życie na lepsze :)

Angelina Woyczyńska
Urodzony: 19..-09-17
Miejsce zamieszkania: Leszno
360 / 369


2017-11-29

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Czy to moze być coś dobrego? (czytano: 1228 razy)

 

Od (tak myślę)2 lat przymierzałam się do morsowania, oczywiście od drugiej strony czyli zastanawiając się kiedy ja mogę, kiedy znajdę na to czas. Kwestia zimna i tych wszystkich odczuć, których mogłabym doświadczyć dzięki temu morsowaniu jeszcze nie docierała wtedy do mnie. Co roku ta sama historia a może bym spróbowała tego morsowania? może to dobrze zrobi moim nóżkom tylko kiedy? jak zorganizowane spotkania były najczęściej w weekendy a ja zazwyczaj jak nie pracowałam to biegałam, gdzieś na zawodach:). No i w tym roku naszła mnie znowu chęć, wiecie to ten okres i czas, gdy właśnie morsy wychodzą ,żeby pomorsować:). Wystarczyło hasło: mam wolną niedzielę jedziemy morsować? Mój mąż na to jak na lato(no może nie do końca)i teraz tylko było mi czekać i nie rozmyślić się....oglądało się znajomych jak to mniej więcej wygląda, przygotowałam co nie co no i pojechaliśmy:). Trochę śmiechu było bo to takie dziwne 3 stopnie na dworze a tu ludzie będą się kąpać..wróć wejdą sobie do wody. Na domiar tego oczywiście znaleźli się gapie - panowie rybacy , troszeczkę się "wstydząc" nie ściągnęłam t-shirta....jak się powiedziało A to potem trzeba było wejść...lekkie napięcie ciała i idziesz...co się wtedy dzieje :milion igiełek zaczynasz czuć przede wszystkim w nogach, a tu jeszcze bez obuwia na stopach no dawało nieźle, po chwili aklimatyzacji stanie w wodzie zaczynało być znośne(skłamałabym mówiąc, że przyjemne)....ja chcę to zrobić małymi kroczkami, może ktoś powiedzieć co to za morsowanie w plusowej temperaturze a ja powiem ,że jestem dumna z siebie , że jako foczka ciepłolubna zrobiłam taki krok i rzeknę dwa słówka : chcę więcej ...i częściej:)
p.s. zastanawia mnie aspekt zdrowotności, ciekawi mnie to jakie będą tego skutki......

Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


paulo (2017-11-29,15:20): też się nad tym zastanawiałem :) Mój kolega z pracy mówi, że odkąd morsuje w ogóle nie choruje. I tego Tobie życzę :)
Marysieńka (2017-11-30,19:10): Witaj w gronie :) Uwierzysz, że dużo łatwiej wejść do wody kiedy temperatura powietrza będzie wynosiła jakieś 15 na minusie???? Pozdrawiam :)
Truskawa (2017-11-30,20:59): Jesteś niemożliwa, jesteś moją idolką i w ogóle! Może kiedyś też na tyle dostanę w łeb, że tam wlezę zimą. :) Brawo Żiżi!!!
zbyfek (2017-11-30,21:55): Na takie coś można sobie pozwolić,po dwóch dniach przerwy w treningu,rano trening po połdniu kąpiel katastrofa do przeżcia,natomiast kąpiel po treningu zapalenie płóc na 75ptocent próbować można,morsy to grubasy zrą tłuste kiełbasy.Pozdrawiam!
snipster (2017-12-03,00:00): ja chyba wolę saunę :)
żiżi (2017-12-08,20:13): Marysiu chyba jeszcze nie wierzę ,ale nie mogę się doczekać:)
żiżi (2017-12-08,20:14): Iza niech będzie i vice versa- trochę tęskno mi za Tobą, ale fajnie,że czasami się pojawiasz:)
żiżi (2017-12-08,20:15): Snipi bo nie spróbowałeś- wierz mi endorfiny porównywalne z tymi jak na mecie maratonu :)







 Ostatnio zalogowani
fit_ania
13:26
waldekstepien@wp.pl
12:55
arturM
12:50
kos 88
12:12
Leno
11:39
ATT Sport
11:37
STARTER_Pomiar_Czasu
10:54
Rabarbar
10:49
Benek.Garfield
10:44
conditor
10:39
UKS ATOS Woźnice
10:28
Personal Best
10:27
ProjektMaratonEuropaplus
10:12
lordedward
10:07
Wojciech
09:42
Admin
08:41
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |