2015-12-30
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| 2015, czyli jaki był. (czytano: 230 razy)
Wiosna była bolesna. Przyzwyczajałem organizm do regularnego wysiłku. Po pierwszym biegu 2.5 km musiałem złapać się płotu, żeby nie upa¶ć.
Potem przyszedł pierwszy parkrun.
A potem Bieg Ursynowa - pierwsze grube zawody.
Lato było upalne, tak upalne że odpu¶ciłem treningi.
Jesień uczciwie przebiegnięta, co zaowocowało kilkoma poprawami życiówek na 5 km, i przyzwoitym debiutem na 10 km.
Cało¶ć wyniosła nieco ponad 400 km, czyli niewiele
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |