2015-09-19
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Koniec i bomba... (czytano: 838 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: https://www.youtube.com/watch?v=8wYjvhac_XU
To, co zdarza się nam w życiu, częstokroć jest toksyczne.
Tak po prostu i na tym chyba poprzestanę.
Jak byś, człowiecze, nie żył, to prędzej czy później znajdziesz się w sytuacji zależności, która powoduje ogólny brak chęci i wiary w siebie. No, po prostu tak to działa. Przynajmniej w moim przypadku.
Co jeszcze?
Obawiam się, że najpóźniej jutro będę wyglądać, jak ofiara przemocy w rodzinie, bo sprzątając wyrżnęłam czołem w schody - na razie guz i rozcięcie w dwóch miejscach, ale widzę, że zaczyna się rysować siniak:) No, po prosto "zupa była za słona" :)))))
A przecież przywiozłam sobie z Krynicy tabliczkę z budującym komunikatem "Sprzątanie nie zabija, ale po co ryzykować". Szkoda, że potraktowałam to jako żart, a nie ostrzeżenie przed realnym niebezpieczeństwem;)
Ludzie są dziwni.
I może jeszcze to, że zaczyna mi doskwierać brak papieru poświadczające wykształcenie. Nie brak wiedzy czy inteligencji, ale własnie papieru. Psiamać! Było chrzanić rzeczywistość, niedostatek, poniżenie i syfiaste życie. Uczyć się trza było w odpowiednim momencie, bo teraz bez dyplomu oprawnego w cielęcą skórkę po prostu pewne perspektywy się zamykają automatycznie:(
Może i dobrze, że nie mam córki (choć z drugiej strony ten brak bardzo mi doskwiera).
Realnie patrząc na rzeczywistość pewnie wychowałabym służącą z poczuciem wyższości :)
I jeszcze jedno. Obawiam się, że nie minie mnie wizyta u komornika sądowego. Jestem cierpliwym człowiekiem, ale jednak w pewnych granicach!
Dwadzieścia dni spóźnienia to jest zbyt dużo!
Co jeszcze?
No dobra. Mam wielką ochotę na placek ze śliwkami. Chyba powinnam go po prostu upiec.
Co jeszcze?
Koniec i bomba, kto czytał, ten trąba.
W linku mistrz kreacji.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora paulo (2015-09-19,15:46): myślę, że najlepszy z tego wszystkiego i na wszystko będzie placek ze... śliwkami :) jagódka (2015-09-19,22:12): Tu trąba:-)Ukochuję wirtualnie :-)A placek ze śliwkami dobry na wszystko! Peepuck (2015-09-20,07:58): Ech... A z tą "przemocą w rodzinie" to nie ma śmichu. Kiedyś Gonia będąc na Balu Archeologa podczas szaleństw parkietowych nadziała się na łokieć koleżanki... Podbite oko, opuchlizna itd.. Teściowa do dzisiaj myśli, że to moja sprawka a wzrok facetów gdy byliśmy na zakupach w markecie powodował, że chciałem już być w domu... Magda (2015-09-20,15:01): Gaba, ale przynajmniej nikt nie kontroluje każdego kroku, który robisz..... u mnie znowu nasilenie..... cierpliwość jest cnotą, ale ile można.... kłerwa! Black Angel (2016-05-06,22:28): Gaba. Kto czyta nie błądzi a tu na końcu o trąbie ...
|