2015-01-15
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Nadzieja... (czytano: 988 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: https://www.youtube.com/watch?v=4Zopjs9Ci_0
O przyjaciela trzeba dbać...
Przyjaźń należy pielęgnować i karmić. Najlepiej dobrą karmą;)
Podobno to, co z siebie damy, na pewno do nas wróci.
I może jeszcze to, że prawdziwy przyjaciel nigdy cię nie opuści i zawsze może na ciebie liczyć - ty na niego też.
A! No i jeszcze to, że przyjaźń jest bezinteresowna. Przynajmniej powinna być.
I że to uczucie piękne, uskrzydlające, pomagające mocno stać na ziemi i radzić sobie w trudniejszych chwilach życia.
Aforyzmów o przyjaźni też mogłabym przytoczyć całą masę.
Tylko po co? :)
Wczoraj po raz kolejny przekonałam się, że nadzieja nie jest moim przyjacielem; raczej taką przyjaciółką, co to pozwala się adorować i karmić sobą, a kiedy zaczynam wierzyć, ze już-już, wtedy po raz kolejny pokazuje mi, jak bardzo jestem naiwna.
Bo jestem:)
Z drugiej zaś strony, życie bez nadziei byłoby takie... beznadziejne:)
Ergo: teraz zapominam o nadziei i wyrzucam ją ze spektrum swoich zainteresowań i uczuć. Nieodwołalnie!
Oczywiście do momentu kiedy zapomnę, a wtedy Ona znów się zjawi, znów mnie uwiedzie, i znów naiwnie uwierzę, że TAK.
Zaś Ona po raz kolejny pobawi się mną, a na koniec powie z wyższością to swoje obrzydliwe "phi".
Podobno "nie o to chodzi, by złapać króliczka, ale by gonić go".
Podobno:)
Zaś z aforyzmów o przyjaźni podam tylko jeden. Za to genialnego aforysty (choć pijaka i kobieciarza), Ernesta Hemingwaya:
Powiedz mi, kto są twoi przyjaciele, a powiem ci, kim jesteś.
Od tej zasady historia zna jeden wyjątek: Judasz, którego znajomościom nie można nic zarzucić.
Naiwność!
Zdecydowanie naiwność!
Bo zamiast ufać nadziei, powinnam wierzyć faktom i intuicji. W moim przypadku sprawdza się to zdecydowanie lepiej.
Ale z drugiej strony...
Przez tych dwadzieścia dni było naprawdę fajnie:)
W linku piosenka pod wieloma względami nieco perwersyjna:)
Zaś autorką zdjęcia jest Christine Ellger.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora Truskawa (2015-01-16,00:08): Nadzieja... Ile ja przez nią zdrowia straciłam, a ona podobno zawsze umiera ostatnia. :) paulo (2015-01-16,08:32): wiesz, trzeba jeszcze rozgraniczyć w naszym życiu nadzieję od naiwności. Bez tej drugiej fajnie jest żyć, ale bez tej pierwszej chyba trudno. mamusiajakubaijasia (2015-01-16,21:24): No cóż, Tadeusz, mam pewną słabość do mężczyzn specyficznie brzydkich:) Na przykład takich, jak Blixa Bargeld:) Dziękuję kokrobite (2015-01-17,14:05): Tak to jest, niestety, podczas eksperymentu zwanego naszym życiem. Namorek (2015-01-17,21:45): Gabrysiu - "Przyjaciel" pojawia się bardzo szybko gdy możesz mu pomóc . Gdy sama/sam potrzebujesz pomocy lub tylko tego aby był - to bardzo często jest zbyt zajety ... .
|