2014-08-21
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Dlaczego biegającego traktuje się jak „zmotoryzowanego”? (czytano: 1873 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: http://kobietynamedal.pl/blog?ID=638
Dopadł mnie nieprzyjemny ostatnio incydent podczas biegania w mieście, zaznaczę poruszałam się po CHODNIKU.
Zajęta rozmową ze Współbiegaczką Agą, przemieszczałyśmy się po chodniku w kierunku bardziej ustronnych ścieżek na nadodrzańskich wałach. Chodnik szeroki, biegniemy środkiem. Nagle pomiędzy moimi nogami znalazło się … koło rowerowe, a jego właściciel ubrany przepisowo bo i kask i rękawiczki i okulary posiadał – NAKRZYCZAŁ na mnie. Zbaraniałam! Nic nie powiedziałam i zszokowana pobiegłam dalej.
Po kilku chwilach dotarł do mnie komizm sytuacji i potwierdziła się nurtująca mnie od pewnego czasu teoria. Pozostali uczestnicy ruchu drogowego (kierowcy, rowerzyści, piesi), bez względu na to czy jest to chodnik, czy alejka parkowa czy ulica, traktują biegaczy jak zmotoryzowanych! A my przecież co prawda mamy „motorek” w czterech literach, ale są to NOGI (!) i tylko za ich pomocą przemieszczamy się do przodu. Co dowodzi, że jesteśmy PIESZYMI UCZESTNIKAMI RUCHU DROGOWEGO!
Sama ostatnio również korzystam z dwóch kółek, ale zanim to zrobiłam zerknęłam na KODEKS DROGOWY DLA ROWERZYSTÓW. Wiedza jeszcze nikogo nie zabiła, a na pewno pozwoli uniknąć przykrych i niezręcznych sytuacji. Nie bądźmy jak te „święte krowy” i dotyczy to biegaczy i rowerzystów - dla kierowców poświęcę oddzielny artykuł - tylko traktujmy się życzliwie i wytłumaczmy czasami najbardziej oczywiste dla nas sprawy „świeżakowi”. Aby jak ta pani z filmiku nie bała się zapytać - „po co te spodnie w skarpety?” Chyba, że chcemy oglądać damskie zgrabne … ale to już inna historia :)
(filmiku nie udało się załączyć, ale jest pod linkiem tutaj - http://kobietynamedal.pl/blog?ID=638 )
Miłego, życzliwego i niestresowego korzystania z drogi wszystkim życzę i załączam fotę, która pokazuje, że można żyć w symbiozie - Irena :)
------------------------------------------------------------
p.s. dla ciekawych wycinek z KODEKSU DROGOWEGO DLA ROWERZYSTÓW - Oddział 11, Art. 33.
5. Korzystanie z chodnika lub drogi dla pieszych przez kierującego rowerem jest dozwolone wyjątkowo, gdy:
1) opiekuje się on osobą w wieku do lat 10 kierującą rowerem;
2) szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 50 km/h, wynosi co najmniej 2 m i brakuje wydzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla rowerów;
3) warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty na jezdni (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła), z zastrzeżeniem ust. 6.
6. Kierujący rowerem, korzystając z chodnika lub drogi dla pieszych, jest obowiązany jechać powoli, zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.
całość dostepna pod linkiem: http://wrower.pl/prawo/kodeks-drogowy-dla-rowerzystow,3176.html
------------------------------------------------------------
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu snipster (2014-08-21,14:50): dobry filmik :)))) a czarne owce niestety są wszędzie z każdej strony mariusz67 (2014-08-21,16:07): zachowanie rowerzysty można jedynie krótko skwitować:"chamstwo w państwie"-no coment:) Hung (2014-08-21,23:04): Jest we Wrocławiu odcinek ul. Gen.J.Hallera, którym chodziłem do pracy prawie zawsze po ścieżce rowerowej. Pewnego razu ktoś mnie zbeształ za to. Od tego momentu dotarło do mnie, że po drugiej stronie czyli po chodniku dla pieszych zawsze jeździli rowerzyści. Wszystko grało i nie zaprzątało mojej uwagi do czasu, gdy zostałem "pouczony". kobietynamedal (2014-08-22,08:52): jestem teraz po obu stronach, bo i biegam i z rowerka korzystam i jedna podstawowa zasad jest ważna - odrobina wyrozumiałości i będzie dobrze :)
|