2014-05-20
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Czyżbym stawał się wyrafinowanym biegaczem? (czytano: 1564 razy)
Przeczytałem wpis Izy, najpierw miał być krótki komentarz a potem pomy¶lałem „już dawno nic nie napisałem na swoim, może w końcu urodzi się co¶ sensownego” i zacz±łem pisać.
Co do wpisu Izy . Jak zacz±łem czytać, przed oczyma stanęła mi córka Kasia sprzed kilkunastu lat, dla niej Beskidy to były głupie pagóry, istniały tylko Tatry, przychodziła niedziela (a czasami sobota jak były w planie dwa dni) i wstawanie przed czwart±, przed siódm± byli¶my już pod Tatrami, i dawaj bracie/siostro w górę. Bywały lata, że chodzili¶my po Tatrach ze dwadzie¶cia dni w roku, a jeden wypad był w zimie. Kasia zaliczaj±c na 16-te urodziny ( taki prezent urodzinowy dostała od tatusia) Mięguszowieck± Przełęcz pod Chłopkiem mogła powiedzieć „byłam w Tatrach w zasadzie wszędzie”. Zreszt± nigdy nie mówili¶my Tatry, tylko Taterki bo w ten sposób mogli¶my wyrazić swój emocjonalny stosunek do tych gór.
Jeden wyjazd w zimie, reszta w lecie, to zasady dla Tatr, Beskidy zaliczali¶my wiosn± i jesieni±, tradycyjnie w weekend kwietniowo/majowy najpierw dla rozgrzewki Groń Jana Pawła II a na następny dzień Turbacz, to była nasza inauguracja sezonu turystycznego. Beskid ¦l±ski, Żywiecki, Mały, Makowski, Gorce, S±decki, Pieniny mamy schodzone prawie tam i z powrotem. My¶lę, że gdyby dzieci nie zaczęły żyć „po swojemu” ja nigdy nie zostałbym biegaczem. Najpierw próbowałem chodzić sam, ale było to zbyt nudne i tak odkryłem bieganie. Oczywi¶cie to grube uproszczenie ale generalnie tak to można uj±ć.
Ten rok wg moich zamiarów jest ostatnim w którym tłukę tyle startów. Ubiegłorocznym wyjazdem na BMW Frankfurt Maraton „odkryłem” zagraniczne biegi, w tym roku dołożyłem Salzburg Marathon i najprawdopodobniej Maraton w Ostrawie. Mam już sprecyzowane zamierzenia na przyszły rok, będ± to tylko dwa zagraniczne Maratony, do jednego zaraził mnie Mazurek, a co mi tam, jak szaleć to szaleć, wybieram się do Reykjaviku. Wylot tylko na maraton byłby rozrzutno¶ci± w zwi±zku z tym wydam jeszcze więcej kasy zaliczaj±c trekking, a dokładniej autorodeo po Islandii. Je¶li tym sierpniowym wyjazdem nie zbankrutuję to na listopad zaplanowałem ( przymierzałem się nawet w tym roku ale co za dużo to niezdrowo) Desert Maraton. Do tego dojd± dwa krajowe maratony tradycyjnie biegane przeze mnie Cracovia i Poznań, no i półmaraton w Rudawie. I jeszcze jako ambasador Festiwalu Biegowego a mam nadzieję być nim nadal, co¶ tam zaliczę w Krynicy. 6 startów w roku a bywało, że tyle miałem w miesi±cu.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu snipster (2014-05-20,13:25): niezłe i ciekawe plany, szczególnie z t± Islandi±... jacdzi (2014-05-20,21:09): Plany super, znajac Cie jednak wiem ze na tym nie poprzestaniesz i startow bedzie znacznie wiecej. Gory, dla mnie z kolei to Karkonosze. Od dziecinstwa po kilkanascie razy w roku... Pokochalem je i inne pasma gorskie odkrywalem dopiero w doroslym zyciu. Truskawa (2014-05-20,22:16): :)
|