2014-05-11
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Kwietniowa przerwa i startowy maj. (czytano: 2332 razy)
Witam serdecznie wszystkich czytelników :)
Ponad dwa miesiące nie dokonywałem żadnych wpisów, dlatego najwyższy czas "coś" napisać.
Druga połowa marca upłynęła pod hasłem półmaraton i startu w w Pabianicach gdzie na atestowanej trasie nabiegałem 1h 14 min i 11 sek co jest moim trzecim najlepszym rezultatem w życiu. Człowiek zadowolony z wyniku, choć czułem po biegu ze mogłem jeszcze urwać sekundy ale na własne życzenie cały bieg biegłem asekuracyjnie w grupie. W tygodniu po połówce wziąłem się ostro za trening ale niestety nie biegowy... jako ze dawno temu trenowałem sztuki walki a teraz mój młodszy brat je trenuję poprosił mnie o pomoc na tzw. sparingu i nie fortunnie zostałem trafiony w udo tzw. low kick [ na zdjęciu-zabrakło tej tarczy :/] i coś "poszło" w kolanie. Przez to została uszkodzona [jak się później u lekarza dowiedziałem] tkanka miękka w okolicach więzadła pobocznego. Kwiecień upłynął mi bardzo leniwie, na leczeniu popsutego kolana, zimne okłady, maści, tabletki przeciwbólowe i przeciwreumatyczne, pod koniec miesiąca wykonałem tylko dwa treningi, dokładnie na kilka dni przed startem w Bydgoszczy, dwa rozruchy po 7,5 km - i 27 kwietnia wystartowałem w Bydzi z którego na atestowanej trasie wybiegałem 36 min 48 sek co było zadowalające a i kolano już nie bolało, jedynie lekko poczułem je na 8 km biegu. Bardzo chciałem ukończyć w jak najlepszym czasie wspomniany bieg ponieważ był to mój pierwszy start w tegorocznej edycji GP Kujawsko-Pomorskiego, już dwukrotnie próbowałem ukończyć ten cykl ale zawsze kontuzja pokrzyżowała moje plany, mam ogromną nadzieje ze w tym roku będę mógł cieszyć się z klasyfikowania w GP.
Wcześniej opłaciłem kilka startów w maju i szkoda aby opłata przepadła a więc postanowiłem ze pobiegnę też na innych zawodach i tak zaliczyłem 1 maja Bieg Kujawiaka, bieg w Radziejowie rozgrywany 3 maja i Run Torun 4 maja a wczoraj w trudnych warunkach atmosferycznych półmaraton Kruszwica-Inowrocław gdzie nabiegałem 1h 17 min i 53 sek wynik jak na miesiąc bez treningu i po majowych startach jest OK. Jedyne co mnie zaskoczyło to zbite łydki które odczuwałem już od 5 km i musiałem niestety odpuścić grupie w której biegł m.in. Bartosz Kryske- pozdrawiam ;)
Dzisiaj miałem zamiar jechać do Konstantynowa Łódzkiego na Bieg Wdzięczności ale ze względu na ból łydek wykonam tylko lekkie wybieganie.
W przyszłą sobotę czeka mnie ważny start w Łochowicach jest to urocza miejscowość w okolicach Bydgoszczy, gdzie będę bronił 1 miejsca sprzed roku, będzie to trudne zadanie bo na liście startowej widnieje zawodnik który pobiegł w Kruszwicy poniżej 1h 14 min - Oskar Mika [gratuluję formy]. Czuję ze na pewno zostanie poprawiony rekord trasy, dam z siebie wszystko ! Trzymajcie kciuki ;)
Na zdjęciu low-kick :D
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu Przemes6 (2014-05-11,19:44): A mogłeś dziś wygrać w Konstantynowie :( (2014-05-12,21:23): sport to zdrowie! dobrze, ze wyleczyles :-)
|