Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [9]  PRZYJAC. [73]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
a.Klimczak
Pamiętnik internetowy
Zapiski w biegu

Adam Klimczak
Urodzony: 1988-11-26
Miejsce zamieszkania: Kraków
125 / 143


2014-02-20

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Góry cd. (czytano: 710 razy)



13,5 kg. Tyle waży mój plecak na jednodniowy wypad w Beskid Żywiecki. Zimą ilość sprzętu i zaopatrzenia mnie przeraża. Nie dałem rady wpakować się w moją wygodną czterdziestkę, w ruch poszedł podróżny 80+10. Prawie cały nabity.
Planowałem w sobotę zrobić 46km, zobaczymy ile dam radę, daję sobie na to około 10-11 h, na szczęście zawsze mogę się wrócić w trakcie trasy.

A teraz właśnie obżeram się ryżem z potrawką mięsno-warzywną.
Ryż gotowany na kurkumie, a w drugim garnku mieszanka wiosenna z biedronki plus pół kilo mielonego - syto.
Nie wiem jak to się ma dokładnie do teorii zawartej w Wadze startowej - książce Matta Fitzgeralda. Czytam ją aktualnie, strasznie ciekawa, nawet z nią biegam, by spalić więcej kalorii.

W niedzielę byłem poczłapać trochę po Ślęży, zrobiłem 25km w 3h, spacerkowo. Pierwszy raz biegłem niebieskim szlakiem na Radunię od strony Sulistrowic, i dalej nim na Ślężę, zawsze było na odwrót. Czułem się tak, jakbym biegł tam pierwszy raz. To samo z powrotem, ze Ślęży zbiegałem żółtym przez Wieżycę, dla mnie novum, zszedłem z utartych schematów. Na Ślęży masa ludzi, a wieża Bismarcka na Wieżycy otwarta! Nie wszedłem jednak na górę, pognałem dalej. Zbieg z Wieżycy, a właściwie zejście, do najłatwiejszych nie należy. A ogólnie warunki dobre, tylko w szczytowej partii Ślęży jakieś oblodzenie. Oby tylko w sobotę nie było takich warunków, szczególnie że plan jest wejść na Babią na wschód słońca.

Dzień przed Ślężą był bieg Z Biegiem Natury, 5km w 18:59 - tragedia. Ale i tak lepiej niż w poprzednim miesiącu - 19:41. Taki los grubasa. Nadal ważę 78 kilo. Nie idzie schudnąć. Nota bene, przez całą trasę biegu dopingował mnie Łukasz, dzięki Zarzyk, szkoda że mi to niewiele pomogło, jesteś moim bohaterem, nie wiedziałem że można być takim twardzielem jak Ty, wiesz o czym mówię :)

Do zobaczenia w niedzielę, pochwalę się jeśli waga wskaże mniej niż teraz, chociaż wiem, że ważyć się częściej niż raz na tydzień nie ma sensu ze względu na dobowe wahania masy ciała.

Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu







 Ostatnio zalogowani
Admin
16:19
Wojciech
15:56
Ziuju
15:35
VaderSWDN
15:29
marczy
15:23
uro69
15:14
chris_cros
14:54
martinn1980
14:52
BOP55
14:39
Jurek z Jasła
14:34
Jaszczurek
13:55
kostekmar
13:30
biegacz54
13:18
Tyberiusz
13:12
gpnowak
12:54
Leno
11:40
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |