2013-08-31
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Sierpień 2013 (czytano: 1250 razy)
Po bardzo wysoko zawieszonej poprzeczce w lipcu, liczyłem że w kolejnym miesiącu uda mi się podtrzymać intensywność treningów. Urlopy jednak mają to do siebie, że nie zawsze wychodzi jakbyśmy chcieli. Zwłaszcza, że dwa tygodnie na Korsyce były campingową objazdówką w dość górzystej scenerii i poza tym treningi trzeba było wciskać w dość napięty program wyjazdu. Sporo samozaparcia kosztowało mnie realizowanie planu przy spaniu średnio 3-4godziny na dobę na twardej karimacie i w większości śmieciowym żarciu. Naprawdę ciężko o płaskie trasy na wyspie Napoleona. W porządku - dość tłumaczenia, coś tam jednak pobiegałem, a nawet spore coś. Zanim jednak wyjechaliśmy na wyczekiwany urlop (z żoną i dwójką znajomych) solidnie popracowałem jeszcze w Łodzi. Z ciekawszych treningów była szybkość 10x400/200 (po ~77s) i kros 3x6km (planowo OWB2) na bardzo optymistycznym pulsie - wszystkie szóstki poniżej 150bpm. Już na Korsyce z istotniejszych akcentów było 15km BC2 [3:51] na pulsie 154bpm i DZB 8x3/3`, gdzie nie byłem w stanie przekroczyć 165bpm przy tempie ~3:30. Tym samym odkryłem ciekawą zależność - organizm na permanentym niewyspaniu nie jest w stanie rozhulać serducha na wysokie obroty. Po powrocie do Łodzi była DZB 8x8/2`w II zakresie i tempo 6x3km TM p600m, gdzie średnie pulsy trójek oscylowały w przedziale 163-165. To naprawdę niezły prognostyk przed maratonem. Miesiąc zamknąłem z kilometrażem 508. Wypadło mi 5dni (2 przejazd, 1 silna migrena i 2 zamienniki na intensywnym trekkingu w wysokich górach Korsyki)
Co do maratonu, to musiałem niestety zweryfikować plany zagranicznego wyjazdu i ze względów finansowych ponownie zdecydowałem się na Poznań.
Najbliższe plany:
8.09 Piła 1/2M
13-29.09 Szklarska Poręba, obóz z kolegą
13.10 Poznań M
27.10 Półmaraton Szakala, mocny kros
2-tyg roztrenowanie
---
foto: panorama z Monte Rotondo 2622m npm
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |