2013-04-24
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Orlen Warsaw Marathon - Sprawozdanie :) (czytano: 254 razy)
![](sylwetki/foto_blog/2013/z36776_2.jpg)
No i już po wszystkim. Krótko i na temat. Na 10km zająłem 155. miejsce na 7736. startujących. Miejsce przede mną Justyna Kowalczyk, co strasznie cieszy moich rodziców :) Czasowo to rewelacji nie ma, ale czego można się spodziewać po 3-tygodniowej kontuzji i tygodniu zwykłych treningów. 36:14 brutto.
O wiele lepiej wygląda sprawa drużynowa. Kociewski Klub Biegacza zajął wysokie 5 miejsce na 92 druzyny wygrywając tym samym 2000 złotych :) Czyli jestem po Warszawie 500zł do przodu :)
Co do samego biegu to po 6 kilometrze nadszedł mój zgon i myśl "byle dobiec" . Do tego 6 kilometra wszystko szło planowo czyli po 3:30 na kilometr. Lecz na Powiślu mnie dosłownie ścięło i zaczęła się ów katastrofa :)
Mega minus dla organizacji za pomyłki w wynikach. Początkowo mieliśmy 4 miejsce druzynowo, ale okazało się, że zaplątała się gdzieś drużyna z Lęborka i spadliśmy na piąte miejsce. Można powiedzieć, że "Ciesz się, że macie piąte", ale tutaj chodzi o 1000zł. A dla nas mało to nie jest :)
Ale nie może się obyć bez samych minusów. Mega plus za miasteczko biegaczy. Super atmosfera, mega wsparcie regeneracyjne + stała muzyka która dodaje mi mega kopa :)
Dodaję fotkę ukazującą moją mękę na 5 kilometrze :)
A wy jakie macie wrażenia po biegu?
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu Maria (2013-04-25,09:24): Gratulacje,na Nowym Świecie,kiedy przebiegaliśmy drugim pasem widząc Wasze koszulki skandowałam:"Starogard ,Starogard" a gość obok:a gdzie to jest?;) Dawid KKB (2013-04-25,16:13): Wielkie dzięki Mario! :) Ja nic nie słyszałem, może dlatego że wiało trochę :p teraz mam nadzieję, że bedzie można w spokoju porozmawiać przed lub po biegu :)
|