2013-01-19
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Kartka z biegowego dziennika... (czytano: 297 razy)
sobota 19.01.2012 - 10.6 km
----------------------------
Po 3 dniowej przerwie czułem już po raz kolejny potrzebę biegania i radości jaką z tego czerpię.Pokimałem sobie dłużej trochę,bo z wyrka wyskoczyłem krótko przed 9-tą.Śnieg solidnie sypał od samego rana co odbiło się na moim dzisiejszym biegu.O 12:40 wystartowałem nad Rusałką.Było pięknie zimowo...mróz,padający śnieg i dużo biegających ludzi,tudzież spacerujących lub jeżdżących na nartach.Obkrążyłem dwukrotnie pokryte lodem jeziorko i na końcu byłem zadowolony,ale szczerze powiedziawszy ciężko mnie się biegło niż zazwyczaj,nogi grzęzły w śniegu co spowalniało każdy pokonywany kilometr.Mimo tych niedogodności szybkość mi wyszła i tak większa niż ostatnio kiedy to biegałem po ulicznych chodnikach.Warunków na trasie się nie wybiera i trzeba je przyjąć z pokorą.Najważniejsza jest motywacja i poważne podejście do biegania mimo że to dobra zabawa i odskocznia od zwykłego przyziemnego życia.Ważne że biegasz i czujesz się ponad tym wszystkim niczym wolny szybujący w przestworzach ptak...
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu Marysieńka (2013-01-24,18:08): :)))))))))))))))
|