Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA   GALERIA   PRZYJAC. [148]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
tytus :)
Pamiętnik internetowy
„Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać” – Walt Disney

Leszek Szopa
Urodzony: 1953-03-04
Miejsce zamieszkania: Podolsze
27 / 52


2012-02-29

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
bieżnia (czytano: 474 razy)

 

Od soboty jestem właścicielem bieżni elektrycznej, dość prymitywnej.
Jak zwykle wyszło szydło z worka, że być może tanio to drogo, bo szybko ją szlag trafi. Amortyzacji zero czy prawie zero, pal sześć mnie bo jak biegam po asfalcie to też amortyzacji zero, ale podobno chałupa cała się trzęsie. Albo wykombinuję coś do amortyzacji albo wyląduję w garażu. Wtedy z biegania i oglądania telewizji nici.
Przy pierwszym podejściu szok. Nie mogłem sobie poradzić przy prędkości 6 km/ godzinę, wczoraj już spokojnie szedłem przy prędkości 7,5 km/ godzinę. taki luksus a ja ze względu na tę trzęsącą się chałupę nie biegam a chodzę , dobrze, że teoretycznie pod górkę, bo tak sobie ustawiłem. 30 minut takiego marszu na zmianę po 2 minuty 6 km i 7,5 km/ godzinę.
Ciekawe czy ktoś ma podobne problemy z tym brakiem amortyzacji. Syn stwierdził, że w klubie też się trzęsie.

Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy

Dodaj komentarz do wpisu


robaczek277 (2012-02-29,13:21): Ja u siebie nie tylko mialem problem z amortyzacja ale jeszcze do tego bardzo skrzypiala, to najpierw nasmalowalem i nie za wiele pomoglo dlatego podlozylem kartony i miekka wykladzina. Mozna w sklepie z panelami podlogowymi kupic podklad pod panele o grubosci 5 mm (takie zielone kwadraty)
tytus :) (2012-02-29,13:35): 3-4 razy w roku "no problem", jak jest wysoki poziom wód gruntowych ta mam basen w piwnicy,
Marysieńka (2012-02-29,13:43): Widzę, że nie tylko w moim rowerku siedzonko popękało...co do bieżni pod swoją podłożyłam dywanik...i nie trzęsie choć podobno rumor niemiłosierny robi...no mi akurat nie przeszkadza:))
tytus :) (2012-02-29,13:48): właśnie nie rozumiem jak pod moją tłustą dupencją moglo siedzonko popękać? może jednak tak musi być?
Maria (2012-02-29,14:34): Zaproś kogoś do wspólnego biegania,wtedy będzie wesoło;)
Gulunek (2012-02-29,15:04): Pamiętaj, 2 lub 3 % koniecznie nachylenie, nie idź na łatwiznę :)
agawa (2012-02-29,15:32): A może i dobrze, że nieco maszyna wytrzęsie. Zawsze to jakaś atrakcja ;)
Rufi (2012-02-29,15:41): mnie bieganie na biezni elektrycznej męczy :-) a szkoda, bo bym sobie kupiła :-(
tytus :) (2012-02-29,15:43): nie wiem ile stopni, ale max, tzn max z normalnego ustawienia, może być wyzsze ale trzeba podłozyć cóś
Truskawa (2012-02-29,15:53): Moja opinia na temat rowerów stacjonarnych i bieżni jest niezmienna. Prędzej czy później konczą jako wieszaki na ciuchy. No chyba, że stoją w garażu to wtedy nawet do tego się nie przydają. :)) Powodzenia Tytus. Może będziesz pierwszą znaną mi osobą, ktora zarżnie bieżnię. :)







 Ostatnio zalogowani
schlanda
05:26
biegacz54
04:50
Piotr Fitek
02:04
BuDeX
00:12
kos 88
23:49
mariuszkurlej1968@gmail.c
23:22
fit_ania
23:21
Świstak
22:54
Robak
22:37
szalas
22:34
staszek63
22:06
uro69
22:01
edgar24
22:00
elglummo
21:57
marekcross
21:36
Beata72
21:26
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |