2011-05-30
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Uśmiech przede wszystkim :) (czytano: 554 razy)
Witam czytających :)
Za 6 dni maraton łódzki :) W poprzednim tygodniu potrenowałem dość ostro aż mnie do dziś bolą łydki ale ten tydzień przed maratonem chcę odpuścić. Jedynie dziś lekka siłownia basenik a jutro lekkie 10km postaram się w tempie 6/km.
A wczoraj startowałem w V Powiatowym Biegu Ulicznym im. Jadwigi Wajsówny w Pabianicach :) Dystans 3600m więc nietypowy ale w sam raz by się sprawdzić i określić w jakiej to się jest formie :)
Spodziewałem się, że będzie może z 40 osób uczestniczyło w biegu głównym a tu było sporo więcej coś koło 80 :) Były znajome twarze był Piotr, Michał, Stasiu, Rysiu, Monika, Zuzia i inni :)
Pojechałem tam a raczej zawieziono mnie :) Monika czyli Kobieta, z którą się spotykam mnie zawiozła i swoim jestestwem dopingowała :)
A cel miałem by uzyskać wynik poniżej 15 minut :)
Trzy kółka wokół bloków. Wpierw młodzież poniżej 18 lat. Ja zrobiłem tylko 20 minutową rozgrzewkę rozciąganko i gotów byłem do walki by pobiec poniżej 15 minut :)
Czas nie był mierzony więc trzeba było samemu sobie zmierzyć :)
Ruszyliśmy. Wyprzedzam i ustawiam się za Moniką Glonek. Biegnę za nią prawie 2 okrążenia ale stopuję bo upał niemiłosierny :)
Ostatnie kółko i odczuwam skutki mocnego treningu bo nogi nie niosą. Ale przecież to jest bieg a nie wyścig szczurów :) Mam cel i dążę do niego. Przedostatnia prosta spoglądam na czas. Utrzymam tempo i będzie poniżej 15 minut. Ostatnia prosta. Nie przyspieszam. Ale nagle Stasiu mnie wyprzedza. Oj podziałało na mnie to :) Nie lubię być wyprzedzany więc włączam maksa i wyprzedzam go kończąc przed nim :) Dziękuję na mecie Stasiowi za walkę :) Czas zmierzyłem 14:45 więc zadowolony :)
Każdy zawodnik otrzymał dyplom uczestnictwa i wodę na mecie co jak na darmowy bieg jest miłym gestem od organizatora :)
Trasa wzorowo zabezpieczona kibiców dużo atmosfera iście rodzinna rzekłbym :) Te niuanse powodują moim zdaniem, że chętnie pobiegnę tam za rok :) Niby mały kameralny bieg a organizacja na wysokim poziomie :)
Miałem jeszcze jechać do Łodzi bo był bieg o Pierścień królowej Jadwigi ale odpuściłem sobie :)
Tymczasem martwi mnie pogoda... Bo jeśli taka słoneczna 30-stopniowa będzie w niedzielę to może być ciekawie. Mimo, że start o 8 ale 30km wypada na ul. Maratońskiej tam gdzie nie ma cienia i będzie bieg jakieś 8km a może 10 w pełnym Słońcu bo dla mnie to będzie już jakaś godzina 11 :)
Pozdrawiam czytających i do zobaczenia na trasach :)
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |