2010-11-09
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| (czytano: 1460 razy)
Od dawna śledzę słowa Przemka Babiarza i nie tylko z jego wejściówek w info sportowym ale i jego blogu, polecam wszystkim znajomym:
przemyslawbabiarz.bloog.pl
Podoba mi sie jego podejście do życia, do biegania, do zawodu no i do wiary chrześcijańskiej.Jestem wierzącym i praktykującym i oto chodzi. Bo jak można byc żyjącym, a nie jedzącym??? No i nie powiem, że trzymałem mocno kciuki za jego start w maratonie w Nowym Jorku. Zazdroszczę! może kiedys się uda pobiec tę trasę.
A teraz ostatni tydzien obijania sie , choc i tak myślę że ciągle sie obijam. Start raczej w kameralnym Malborku niż jak sie dowiedziałem Gdyni. A potem pomału bieganie i wykradanie czasu na trening, ogólnie mówiąc a dodając bardzo ze znanego filmu że ciemnośc widzę ale co tam zapewme nie jestem sam.Czołówka na czoło i niektórzy co juz się nie zdążyli przyzwyczaic zatrąbią lub nie zmienią świateł na krótkie, ale damy radę, może przygotuje się na 3.20 w maratoniku na wiosnę.
Trzeba byc twardkim.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora Tusik (2011-07-17,12:02): Tak, poznałem Przemka na "Polska Biega!" - biegliśmy wspólnie przez 6 dni w jednej sztafecie i mieliśmy czas na długie rozmowy wieczorami i podczas samej sztafety... to wspaniały i wartościowy człowiek, mam z nim kontakt przez sms"y do tej pory.
|