2007-07-10
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Wakacje w deszczu z pędzlem w ręku :-))) (czytano: 230 razy)
Dwa tygodnie wakacji szybko minęło, tak naprawdę to po raz pierwszy odk±d siegam pamięci±, nie były to prawdziwe wakacje, a jedynie dwa tygodnie oddechu od pracy zawodowej. Niestety planowany urlop z cór± w kajaku nie wypalił, z żagli też ostatecznie wyszły nici, ale po fakcie widzę, że przy tej pogodzie, która była przez ostatnie dwa tygodnie i nadal nie odpuszcza, byłoby nieciekawie zarówno w kajaku jak i na łajbie. Dodatkowa korzy¶ć z urlopu spędzonego w domu to remont, a ¶ci¶lej mówi±c malowanie dwóch pokoi, które udało mi się w tym czasie zrobić, co prawda pokój Dagmary jeszcze nie jest skończony, ale dzis po południu powinienem zakończyc malowania, a do końca tygodnia powinienem ułozyć now± wykładzinę, bo dotychczasowa z wzorami z Kubusiem Puchatkiem i słojami miodu jest według Dagmary zbyt dziecinna i nie pasuje do wizerunku nastolatki :-))).
Pozostaj±c na wakacje w domu miałem ¶wiadomo¶ć, że nie wypocznę należycie, bo do tego według mojej filozofii niezbędna jest totalna zmiana otoczenia, ale cóż jak się nie ma co się lubi to .... Mam nadzieję, że był to pierwszy i ostatni mój urlop spędzony w domu.
W temacie zasadniczym czyli biegania starałem się podtrzymywać formę, o ile form± można nazwać to co w chwili obecnej prezentuję :-). Generalnie czerwiec był odpoczynkowy z 14 treningami biegowymi i kilometrażem lekko poniżej 200km oraz kilkoma spokojnymi przejażdzkami rowerowymi. Wypada wspomnieć o starcie na dychę w NowogrodĽcu 24.06 - fajny bieg, choć trasa trudna z cięzkim podbiegiem, który trzeba było pokonać na każdej z 5 pętli, ze startu byłem zadowolony, dobrze rozłozyłem siły, a czas na mecie 43:21 uzyskany w biegu ze spor± rezerw±, uznałem za sygnał kończ±cego się spadku formy. Pierwsza dekada lipca, która dzi¶ upływa też była treningowo spokojna, przymierzałem się co prawda do realizacji ambitnego planu pod jesienny maraton z bieganiem dwa razy w tygodniu II zakresu oraz siły biegowej dzień przed, jednak organizm dał znać, że jeszcze nie czas na takie bieganie, realizował więc będę przynajmniej do końca lipca plan z czterema treningami w tygodniu, z jednym konkretnym treningiem w II zakresie, OWB1, pasywnym krosem oraz wycieczk± biegow± na koniec tygodnia, poza tym od czerwca staram się regularnie realizować gimnastykę siłow± dwa, trzy razy w tygodniu. Generalnie postanowiłem do końca sezonu nie narzucać sobie jakich¶ bardzo forsownych treningów, chyba że jesieni± poczuję jaki¶ mega power to wtedy może wrzesień pocisnę mocniej :-)
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |