2007-06-18
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| XIII Półmaraton Jaworski - sympatyczna imprezka :-) (czytano: 206 razy)
Jeszcze w sobote wieczorem nie byłem pewien czy rano pojadę na bieg do Jawora, ale coś mi podpowiadało że warto tam być i te podpowiedzi okazały się jak najbardziej prawdziwe :-))) ponieważ bardzo mi się na tej imprezce spodobało :-)
Malownicza, choć trudna trasa, na szczęście wiaterek robił fajną klimkę, a na dodatek trasa w dużej części osłonięta drzewami, więc słoneczko aż takich spustoszeń w mojej głowie nie poczyniło :-)))
Organizatorzy też bardzo się starali, dekorując wszystkich uczestników bez względu na miejsce i wynik, medale bardzo ładne, dobra grochówa, nawet Harnaś, którego normalnie nie uważam za browar, o dziwo smakował całkiem całkiem , przypuszczam że sympatyczny klimat tej kameralnej imprezki poprawił jego smak :-)
Jesli chodzi o mój występ to jestem bardzo zadowolony, nie tyle z wyniku 1h42'37" i 51 miejsca, co z faktu, że fajnie mi sie biegło. Do ostatniej chwili zastanawiałem się czy w ogóle do Jawora jechać, i chyba gdyby nie chęć poznania "na żywo" kolegi Primo, to nie wiem czy bym się zmobilizował. Żadnych założeń wynikowych przed biegiem nie poczyniłem, miałem przebiec dystans w dobrym zdrowiu, i zaliczyć przyjemną wycieczkę, myslałem żeby zmieścić się w 2h. Atmosfera imprezy oraz biegacze, którzy pognali z kopyta od startu zmobilizowali mnie jednak do wiekszego wysiłku niż zakładałem i po półmetku, kiedy podbiegi były już za nami nawet dość mocno podkręciłem obroty i do mety biegło mi się rewelacyjnie, wyprzedziłem w drugiej połowie dystansu około 10 biegaczy przy ogólnej liczbie startujących 86 osób. Wyszedł więc jak na moje możliwości bardzo konkretny BNP i do tego zebrałem kolejne doswiadczenia startowe :-))).
Podsumowując - na pewno warto przyjechać do Jawora za rok :-))). Cieszę się niezmiernie również z tego, że wróciła mi radość z biegania, której ostatnio nie było, mam więc nadzieję, że do końca czerwca nabiorę wielkiej ochoty i sił na porządny trening pod jesienne starty, o których po mału zaczynam mysleć :-)))
Na fotce obok jestem wraz z Primo czyli Przemkiem Niemczukiem, z którym znalismy się wirtualnie z forum biegajznami.pl; wczoraj poznałem Przemka oraz jego fajną żonkę - fotoreporterkę "na żywo" :-)
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |