Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [13]  PRZYJAC. [74]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
akrass
Pamiętnik internetowy
biegiem przeż życie

Piotr Ślęzak
Urodzony: 1989-07-02
Miejsce zamieszkania: Oborniki Śląskie
71 / 88


2009-11-28

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
co nowego (dieta + przykładowe ćwiczenia z piłkami) i sprawy okołobiegowe (czytano: 352 razy)



:) co nowego ostatnio zakres wyszedł rewelacyjnie po 4:01/km przy 169bpm także już było super... lekki krok, nogi niosły a dzisiaj po calym tyg praktyk, szkoły, stresów wyszło po 4:07/km przy 174bpm także nie wiem co się stało... jutro najprawdopodobniej wolne - może tylko jakaś chwila truchtania i gimnastyka żeby odpocząć. Do tego jutro idę do pracy na 2h ponieważ tam gdzie zostawiłem CV chcą zobaczyć czy będę się nadawał do pracy. Jak wszystko się uda to będę pracował w weekendy - jakieś pieniążki się przydadzą :). Jeszcze zobaczę jaką stawkę mi zaproponują ale jak będzie przyzwoicie nawet się nie będę zastanawiał.

Dzisiaj byłem jeszcze na baseniku, zrobiłem sobie 15basenów i poszedłem na saunę. Dobrze że sauny na basenie gdzie chodzę są koedukacyjne. Można poznać fajnych ludzi. I tak się też dzisiaj stało bo ciekawą dziewczynę poznałem! Ale ale ciii.... może nie będę nagłaśniać tej sprawy! W każdym bądź razie chodzie na saunę :D! Nie ma to tamto... heh

Następna sprawa... wagowo się trzymam chodź dzisiaj po treningu miałem 62.5kg na wadzę i lekko się przeraziłem... jestem chuchro ale już mniej nie chce warzyć. Optymalnie będzie 63.5-63.8kg bo już słyszę tu ci wystają kości tu coś tam coś także już trzeba pilnować tego co się ma! Żeby w razie czego na wiosnę przed zawodami coś zrzucić. He ale co? no resztę tłuszczu. Tak na marginesie w życiu nie byłem tak chudy. Jak by ktoś pytał o dietę: to najważniejsze to porządne śniadanie!! i jeszcze raz śniadanie i 2 śniadanie to są najważniejsze posiłki w ciągu dnia. Na obiad jem najczęściej jakiś makaron albo ryż z kurczakiem albo z wołowiną. Gdy wieczorem mnie ssie zjadam kaszkę mannę albo kilka garści płatków i zapijam mlekiem. Albo jabłko, banana i krążki ryżowe :P lub tez jakiś jogurt repertuar jest duży i urozmaicony! W każdym bądź razie nie katuje się żadnymi pyłkami pszczelimi albo nie wiem tym że nie posłodzę sobie kawki albo że nie zjem cukierka. Wszystko jest dla ludzi ale z umiarem... i tyle...

W tym wpisie też muszę wspomnieć o ćwiczeniach ;) jeśli macie dostęp do piłki lekarskiej róbcie sobie takie ćwiczonka. Kolega napisał mi żebym coś na ten temat powiedział także poruszam ten obszar. Robimy ćwiczenia tak aby dwa ćwiczenia były na brzuch a 3 ćwiczenia było na plecy. Najczęściej ćwiczymy z partnerem wtedy zmieniamy się po każdym ćwiczeniu z osobą ćwiczącą i odrzucamy mu piłkę. Dla bardziej zaawansowanych robimy cały ciąg 20x ćw na brzuch później inne ćwiczenie 20x na brzuch i dalej w ciągu 20x ćw na grzbiet. TO już jest wersja trudniejsza. No i co najważniejsze ciężar piłki. Na początek polecam 2kg, z czasem zwiększajcie obciążenie na 3kg a później 4kg i więcej. Ok tyle teorii a teraz jakie przykłady.
1. siad równoważny łapiemy piłkę na klatce i odrzucamy 20x
2. siad równoważny łapiemy piłkę nad głową i odrzucamy 20x
3. leżymy na brzuchu rzucający rzuca piłkę na czoło a my ją łapiemy i odrzucamy z nad głowy
4. siad równoważny łapiemy piłkę i ćwiczymy m. skośne brzucha po przez przekładanie piłki na prawo później na lewo i odrzucamy piłkę
5. siad równoważny łapiemy piłkę na klatkę a przy odrzucie prostujemy jedną nogę
6. leżymy na brzuchu rzucający turla piłkę w naszą stronę za pierwszym razem odrzucamy piłkę z przed głowy za drugim razem z nad głowy
7. siad równoważny łapiemy piłkę na wysokości klatki kładziemy się trzymając piłkę a przy wstawaniu prostujemy jedną nogę nad ziemią i odrzucamy (dla zaawansowanych)
8. leżymy na brzuchu a partner siedzi na łydkach podaje piłkę raz z lewej raz z prawej strony turlając piłkę a my łapiemy piłkę i odrzucamy ją do tyłu (mocno)
9. siadamy bokiem do rzucającego - odrzutu bokiem piłki na m. skośne po 10x na stronę
10. siad równoważny i wypchnięcia piłki raz z prawej raz z lewej strony na wysokości barku (rzucający musi rzucać piłkę trochę na boki)
11. leżenie na brzuchu piłka z przodu podrzucamy ją przed głową a partner musi ją przybić do ziemi a my znowu do góry

Podałem kilka przykładów dzęki którym można się nieźle zmęczyć! A przy okazji poprawić swoja kondycję i usprawnić swoje mięśnie oraz poczuć które partie były zaniedbywane!
Mam nadzieje że komuś to się przyda to co napisałem! W razie pytań piszcie proszę!
pozdrawiam

Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora







 Ostatnio zalogowani
marczy
15:23
uro69
15:14
chris_cros
14:54
martinn1980
14:52
BOP55
14:39
Jurek z Jasła
14:34
Jaszczurek
13:55
VaderSWDN
13:31
kostekmar
13:30
biegacz54
13:18
Tyberiusz
13:12
gpnowak
12:54
Leno
11:40
marynarz
11:33
ProjektMaratonEuropaplus
11:25
StaryCop
10:58
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |