2009-04-25
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| "Byłeś, jesteś i będziesz..." (czytano: 215 razy)
Postanowiłam pisać do Ciebie listy, może "rozmawiając" z Tobą, będę bliżej Ciebie, może będzie mi łatwiej ... pogodzić się Z Twoim odejściem, z Twoją śmiercią ... Chociaż czy jest to możliwe ...
Wycieczka rowerowa. Dzisiaj zabrałam Cię skarbeczku na wycieczkę rowerową. Chcieliśmy pojechać wokół Pogorii III i IV, ale niestety nie udało nam zrealizować planów. Troszkę zahaczyłyśmy wokół III, troszkę wokół IV,a nawet była namiastka "Pustyni Błędowskiej" :). Powiedziałbyś: kontakt z przyrodą. Wiesz, Twoja córeczka jest bardzo zdolna i chyba po Tobie odziedziczyła zdolność poruszania się w terenie. Wybrałam się z Justynką i Danusią. Razem bardzo miło się jeździło na rowerach. " Zabrałam Cię ze sobą" , ale nie wskazywałeś nam kierunku, pięknych miejsc, osobliwości przyrody ...:( Dzisiaj była piękna pogoda: słoneczko, błękitne niebo, drzewa pięknie ukwiecone, zielona trawa, czysta woda w rzece - bardzo by Ci się podobało. Po południu chcemy iść do kina. Zabieramy Paulinkę. Tylko wiesz skarbeczku, musimy uzbroić się w cierpliwość, bo jak to z Paulinką ... powoli ... powoli. Może na 19.00 przyjedzie. Seans o 19.30. "Pojedziesz" ze mną do kina- prawda kochanie? Będziemy razem oglądać film i śmiać się. Powtarzam sobie jak w piosence:
„byłeś, jesteś i będziesz ..." ze mną ... cały czas. Spoglądam na Twoją twarz ... uśmiechasz się do mnie, a mnie jest tak smutno, tak źle. Tak bardzo chciałabym, aby to nie była prawda. Chcę żebyś żył, żebyś był przy mnie. Zaopiekuj się mną, bo zwariuję z żalu i smutku :(
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |