2009-09-28
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Berlin 2009 (czytano: 505 razy)
Oj dawno nie pisałem, aż wstyd ale na razie brak dostępu na stałe do neta wiec kiepsko.
Ostatni start w Berlinie zaliczam do najgorszych, okazuje sie że ta sam± szybka trasę można przebiec jednego roku najszybciej w życiu a juz w następnym najgorzej w życiu. Ale cóż nie zawsze musi i¶c gładko, a maraton nie jednego nauczył i nauczy pokory. Nie warto tez eksperymentowa w treningu tylko radzic się doswiadczonych.
Sam Maraton w Berlinie robi wrażenie ale to nic nowego dla tych którzy tam byli, i tak warto. Miałem farta na rozgrzewce w pobliskim parku koło startu całe 100m rozgrzewałem sie z mistrzem ¶wiata wukiem Haile, to najbardziej zapamiętam a potem 39km gdzie zacz±łem i¶c pierwszy raz w życiu na maratonie góra chciała ale dół nogi odmówiły posłuszeństwa. Pi±ty maraton zaliczony.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |